– Jest problem z ustaleniem miejsca pobytu osoby, która miała dopuścić się przywłaszczenia pieniędzy – przyznaje Jacek Masztalerz, zastępca prokuratora rejonowego w Gostyniu. Władze gminy Gostyń skierowały do prokuratury rejonowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, ściganego z urzędu, przez właścicielkę Niepublicznego Przedszkola „Stokrotka” w Gostyniu. Chodzi o część dotacji, która w 2014 r. i w I półroczu 2015 r. z budżetu gminy popłynęła do placówki.
Po przeprowadzonej niedawno kontroli okazało się, że około 60 000 zł nie zostało rozliczone. Co stało się z pieniędzmi? Nie wiadomo. Nie ma też osoby, która pełniła funkcję dyrektora przedszkola.
O wyniki kontroli w „Stokrotce”, na ostatniej sesji gostyńskiej rady miejskiej, zapytał radny Andrzej Rogala. Okazało się, że w 2014 roku przedszkole otrzymało dotację podmiotową w łącznej wysokości 334 589 zł. Z tego właściwie została rozliczona kwota 275 324 zł. Różnica między środkami otrzymanymi a rozliczonymi wynosi prawie 60 000 zł i stanowi dotację wykorzystaną niezgodnie z przeznaczeniem. Na co środki zostały wydane? Dotychczas nie ustalono. Nie ma osoby kompetentnej do udzielania tego typu informacji, ponieważ ówczesna dyrektor przedszkola zniknęła. - Z ustaleniami zawartymi w protokole kontroli nie została zapoznana i nie podpisała protokołu Katarzyna Kasprowiak – dyrektor placówki, ponieważ nie można ustalić miejsca jej zamieszkania czy zameldowania, a tym samym skutecznie powiadomić o prawie zgłaszania zastrzeżeń i składania wyjaśnień do protokołu i jego podpisania – tłumaczy Jerzy Wabiński, naczelnik wydziału oświaty i spraw społecznych w Urzędzie Miejskim w Gostyniu.
Wiadomo jednak, że nierozliczona kwota powinna zostać zwrócona do budżetu gminy. Jednak nikomu się do tego nie spieszy. - W świetle powyższych ustaleń zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa usiłowania wyłudzenia nienależnej kwoty dotacji. W związku z tym, 20 października skierowano do Prokuratury Rejonowej w Gostyniu zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu – dodaje naczelnik Wabiński.
Jacek Masztalerz, zastępca szefa gostyńskiej prokuratury potwierdza, że do prokuratury wpłynęło złożone przez zastępcę burmistrza Gostynia zawiadomienie. - Dotyczy ono przestępstwa ewentualnego sprzeniewierzenia – mówi prokurator. Przyznaje, że na razie konkretów jest niewiele, gdyż sprawa jest na wstępnym etapie wyjaśniania i gostyńska policja prowadzi postępowanie sprawdzające. Trwa gromadzenie dokumentów.