Można powiedzieć, że mieszkańcy Gostynia Starego, protestujący przeciwko postawieniu w okolicy wioski fermy drobiu, zdecydowanie wygrali. Inwestor, który zamierzał przy drodze Gostyń Stary - Klony - Kosowo postawić kurniki do hodowli 54 tysięcy kur, zrezygnował z tych planów.
- (...) Mając na uwadze obawy mieszkańców, choć w mojej ocenie bezzasadne, jak też prawdopodobieństwo kilkuletniej procedury administracyjnej związanej z aktywnym uczestnictwem Nadleśnictwa Piaski, zapewne nieprzypadkowym, zdecydowałem się wycofać swój wniosek, rezygnując z lokalizacji przedmiotowej inwestycji w naszej gminie - napisał w liście do przewodniczącego Rady Miejskiej w Gostyniu Leszek Rozwora. To on zamierzał uruchomić fermę drobiu w okolicy Gostynia Starego. Pismo zostało odczytane na wczorajszej sesji Rady Miejskiej w Gostyniu. Inwestor wyjaśnia w nim, jak i dlaczego w informacjach, jakie protestujący podwali do publicznej wiadomości „niezwykle wyolbrzymiono rzekome uciążliwości dla otoczenia, które miałyby się wiązać z funkcjonowaniem kurnika”. Leszek Rozwora zapewnił naszą redakcję, że ogólnie, z planów związanych z budową fermy drobiu nie zrezygnował, ale nie będzie jej w okolicy Gostynia Starego.
Więcej informacji w najbliższym numerze "Życia Gostynia"
Czytaj również o tym, dlaczego w okolicy Lipia wczoraj przewrócił się TIR ze świniami?
