Od mszy polowej rozpoczęły się tegoroczne dożynki gminne na terenie gminy Krobia. Tym razem zaszczyt organizacji święta plonów przypadł Sułkowicom.
Po części religijnej nastąpił przemarsz korowodu dożynkowego złożonego z miejscowej młodzieży i odśpiewanie przyśpiewek na placu przed świetlicą. Zgodnie z tradycją odnosiły się one głównie do wydarzeń z życia wioski. Po ośpiewaniu wieńca plony trafiły na ręce m.in. starostów dożynek i burmistrz Łukasza Kubiaka.
– Każde żniwa są inne, raz plony są lepsze, raz gorsze. Ten rok też pokazał, że mimo tego co sobie zaplanujemy wiosną, jaką odmianę zboża kupimy, jak przygotujemy pole do siewu, że musimy cały czas zachowywać pokorę wobec natury. Drodzy mieszkańcy gminy chciałem wam w tym miejscu podziękować za ten wasz trud i zaangażowanie. Bo bez pracy rolnika nie ma żywności, a jak nie ma żywności, to nie ma życia. Cały czas musimy o tym przypominać i dożynki gminne, które świętujemy są tego najlepszym przykładem. Oby w naszych domach nigdy nie zabrakło chleba i tego państwu chciałbym przede wszystkim życzyć – mówił Ł. Kubiak.
Sułkowickie dożynki uświetniły występy Biskupiańskiego Zespołu Folklorystycznego z Domachowa i Okolic, EnergIzy oraz Kapeli „Malińczoki”.
Czytaj także: znany ewangelizator ze Świętej Góry zrzucił sutannę