To była głośna inauguracja 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w GOK Hutnik. Podczas piątkowego wieczoru zaprezentowały się legendy polskiej sceny punk i rock - czyli kapele Sexbomba i GA-GA Zielone Żabki.
Przy wejściu do ośrodka kultury gości witali wolontariusze WOŚP z puszkami. Symboliczna cegiełka za 10 zł była jednocześnie wstępem na koncert. Do Hutnika przyszli fani kapel, których początki sięgają jarocińskich koncertów rockowych oraz osoby, które uznały, że pomaganie jest dziecinnie proste.
Formacja Ga-Ga Zielone Żabki to kapela „zlepiona” z dwóch zespołów polskiej, niezależnej sceny muzycznej. Liderem jest Smalec - wokalista, basista, gitarzysta, autor tekstów. Na scenie GOK Hutnik grupa zaprezentowała się, jak zwykle, w dobrej formie i sporo namieszała. Występ był od początku „wybuchowy”. - Pozdrawiamy dziki - zawołali na powitanie, w odniesieniu do tego, co planuje ministerstwo rolnictwa. - List do Andrzeja! List do Andrzeja! - krzyczeli fani, domagając się jednego ze swoich ulubionych kawałków. Utwór zaśpiewano, ale nieco później. Kapela zagrała też kawałki z najnowszego albumu pt. „Alternatywne Światy”. Żywiołowe, mocne granie ucieszyło publiczność, zachęcało do energetycznego pogo.
Jak było na pierwszej tegorocznej studniówce? - KLIK
Później gostyńską publiczność gorąco powitał wokalista Sexbomby Robert Szymański. I ze sceny poleciały kawałki z pogranicza punkrocka i rock’n’rolla. "Żmija" porwała publiczność na początku. - Alkohole, pocałunki, rock'n'rolle Białą ścieżką ostry zjazd na samo dno. Na dnie piekła przez źrenice rozszerzone. Zobaczyłem, zrozumiałem właśnie to: Nikt inny tylko ty, nikt inny tylko ty - popłynęło ze sceny nieco później.
W trakcie koncertu odbyły się licytacje gadżetów Wielkiej Orkiestry oraz koszulek zespołów. W tym roku „gramy” dla dzieci małych i bez focha, a pieniądze zbierane są na zakup sprzętu dla specjalistycznych szpitali dziecięcych.
TUTAJ zobacz, gdzie będą grać z okazji 27. finału WOŚP w Gostyniu