Kolejny ciężki rok za nimi. I kolejne spotkanie, które wpisało się w coroczny harmonogram imprez, organizowanych przez Towarzystwo Osób Niepełnosprawnych z Pogorzeli. Jego członkowie wraz z opiekunami po raz kolejny, 9 sierpnia, przybyli do „Chaty Wodnika” w Cichowie, aby odpocząć i porozmawiać w gronie rodziny i przyjaciół. To wyjątkowa impreza integracyjna właśnie ze względu na to, że zaprasza się na nią całe rodziny – w nagrodę za całoroczną opiekę i poświęcenie.
Punkt pierwszy programu – obowiązkowa kawa i placek, koniecznie drożdżowy. Bez niego spotkania się nie odbywają. A dochodzą one do skutku dzięki pomocy darczyńców – zarówno właściciela „Chaty Wodnika” Tomasza Jakubowskiego, jak i sponsorów o wielkich sercach. W przygotowaniu pomogły także środki zebrane na pikniku rodzinnym, zorganizowanym w czerwcu przez Przedszkole Samorządowe „Raj Psotników” z Pogorzeli. - Dzięki temu wszyscy się mogą zebrać w jednym miejscu. Ci, którzy się opiekują osobami niepełnosprawnymi i osoby niepełnosprawne. Jesteśmy tu już od 10 lub 11 lat – wyjaśniała Teresa Lewandowicz z Borku Wlkp., członek zarządu TON.
Więcej w bieżącym wydaniu Życia Gostynia.