Ogólnopolska akcja Szlachetnej Paczki, która dotarła także do Gostynia, od razu okazała się ogromnym sukcesem. Zarówno dla rodzin, które otrzymały pomoc, ale i wolontariuszy, którzy wdzięczności nie potrafią opisać słowami. Magdalena - liderka rejonu, Monika, Magda, Ilona, Małgorzata, Julita, Marcin, Kasia, Michalina - ośmiu pełnoprawnych wolontariuszy i jedna osoba wspomagająca - prawdziwy dream team, dzięki któremu udało się zrealizować akcję po raz pierwszy w naszym rejonie.
Szlachetna Paczka była skierowana do rodzin, którym trzeba udzielić pomocy, tych, które chcą o tym mówić, podnoszą głowę i idą na przód. Podczas podsumowania, które odbyło się w niedzielę, 13 grudnia, dziękowano tym, którzy przyczynili się do tego sukcesu. - Macie wszyscy wielkie serca – przekonywała wielokrotnie Magdalena Gorwa – Miś, koordynatorka działań. Słowa wdzięczności kierowała także dla dyrekcji SP nr 5 za udostępnienie pomieszczeń, nauczycieli, pedagogów oraz Stowarzyszenia „Tratwa”, którzy wskazywali miejsca, gdzie powinna trafić pomoc. Sobota była dla wolontariuszy niezwykle ciężkim, ale i emocjonującym dniem. Paczki, które należało dostarczyć były bardzo ciężkie, uśmiech obdarowanych wynagradzał ten trud. Były łzy, niedowierzanie i nadzieja na lepsze jutro. Ostatnie pakunki zostały rozwiezione w niedzielę, a ostatecznie pomoc otrzymało aż 18 rodzin.
Z zaproszenia na uroczyste podsumowanie działań skorzystały nie tylko niektóre rodziny, ale i darczyńcy oraz pomocnicy. Spotkanie uświetnił występ sióstr – Marysi i Julii, które zaśpiewały kilka kolęd. - O prawdziwej biedzie się nie mówi. Osiemnaście rodzin weszło do bazy, wszystkie w ciągu 5 – 6 dni znalazły swoich darczyńców. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku wolontariuszy będzie więcej, dzięki temu więcej rodzin będzie mogło otrzymać wsparcie – podsumowała Magdalena Gorwa – Miś.
To kolejny dowód na to, że chcemy i potrafimy pomagać. Takiej pomocy potrzebuje teraz mała Roksanka, która choruje na białaczkę. Przeczytaj jej historię - klik.