Tego jeszcze brakowało - tak zapewne pomyśleli poirytowani kierowcy, którzy około godz. 15.40 próbowali wjechać do centrum Gostynia, od strony ul. Poznańskiej.
W godzinach szczytu, kiedy główne ulice miasta są zakorkowane (lub remontowane), a ruch odbywa się ślamazarnie, przed przejazdem kolejowym (w pobliżu skrzyżowania ul. Poznańskiej ze Starogostyńską), poruszanie się samochodów utrudniał jeszcze ford focus, z którego nagle pod maską zaczął wydobywać się dym. Było niebezpiecznie na pierwszy rzut oka. Na szczęście „w sekundę” uporano się z kłopotem. Wezwano co prawda straż pożarną, ale kierowca sam chwycił za gaśnicę i szybko opanował pożar. W samochodzie została uszkodzona instalacja elektryczna. Strażacy odłączyli akumulator i zepchnęli auto na pobocze.