Podobnie jak Korona Piaski słabo ostatnio radzi sobie gostyńska Kania. Drużyna Rafała Pospiecha przegrała dzisiaj trzeci mecz z rzędu. Promień Krzywiń pokonał gostyńską drużynę 2 : 1.
Gospodarze już na początku spotkania objęli prowadzenie. Tuż przed przerwą Promień zdobył kolejną bramkę. Goście próbowali odrobić straty i w 52. minucie zdobyli kontaktowego gola. Z rzutu wolnego bramkarza miejscowej drużyny pokonał Szymon Olejniczak. Piłkarze prowadzeni przez Rafała Pospiecha do samego końca walczyli o kolejną bramkę. Nie udało się jej zdobyć i trzecia, kolejna porażka stała się faktem. - Dziś zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż z Rawią, niestety po raz kolejny w tym sezonie, tracimy decydujące o przebiegu meczu gole na własne życzenie i po raz komplikujemy sobie sami mecz - powiedział po meczu trener Kani Gostyń Rafał Pospiech. Goście kończyli mecz w dziesiątkę, bo czerwoną kartkę za dwie żółte ujrzał Hubert Łapawa. Po 12. kolejce Kania spadła na 9. miejsce w tabeli.
Promień Krzywiń - Kania Gostyń 2 : 1 (2 : 0)
1 : 0 - (2)
2 : 0 - (40')
2 : 1 - Szymon Olejniczak (52')
Kania: Chudziak - M. Olejniczak, Maćkowski, Muszyński, Łapawa, Wachowski, Mucha, Danielczak, Aksamit, Sz. Olejniczak, Krzyżaniak (77' Karolczak)