Atmosfera w Zespole Szkół Specjalnych w Brzeziu podczas Gostyńskiej Nocy z Żywiołami dawała odczuć odwiedzającym, że wszyscy - zarówno gospodarze, jak i goście są tam w swoim żywiole.
- Frekwencja jest bardzo duża, jest sporo rodzin z dziećmi. Tylu maluchów jeszcze nie mieliśmy. Dzieci znajdują wiele atrakcji. Udział w „Nocy z Żywiołami” jest dla nas też formą promocji szkoły. Docierają tutaj osoby, które chciały tutaj przyjść - powiedziała Małgorzata Wika-Konieczna, dyrektor szkoły.
O pełnych godzinach przygotowano taneczne, klimatyczne przedstawienie, w którym zaprezentowały się nauczycielki jako 4 żywioły: ziemia, woda, ogień i powietrze. Dzieci miały okazję na korytarzu zbudować igloo z kartonów, a w sali zabaw czekało ich spotkanie z bohaterami bajek, gry, zabawy piaskiem kinetycznym i malowanie na dużym formacie. Przygotowano też miejsce, gdzie najmłodsi wystawiali swoją twarz do malowania. Wychodzących spod rąk animatorek nie mogli rozpoznać rodzice.
W sali pn. „Woda” (nie można się było pomylić, wystrój zrobił swoje) nauczycielki przeprowadzały doświadczenia i eksperymenty z wodą, używając do tego różnego rodzaju barwników lub słodyczy. Dzieci miały okazję obserwować eksperymenty ze świecami, gasić je różnymi metodami lub bawić się wodą w różnych stanach skupienia. Była też fotobudka.
Doświadczenia chemiczne oraz z ogniem przygotowano w sali powietrze-ogień. Obserwatorzy byli wciągani w eksperymenty. - Mój syn nie będzie spał z przejęcia - skomentowała jedna z mam.
W sali gimnastycznej dla dzieci, których żywiołem jest sport, zorganizowano żywiołowy tor przeszkód, a w wykonaniu zadań pomagali instruktorzy.
W kuchni na gości czekał smaczny poczęstunek. - Atrakcje, które przygotowali nauczyciele w poszczególnych salach to jest ich inwencja. Jestem bardzo zadowolona i dumna - powiedziała dyrektor szkoły.