Czy Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych może przyjmować folie pozostałe po pracach w gospodarstwie rolnym? Kiedyś kopce osypywało się ziemią, teraz używa się do tego folii, bo jest to rozwiązanie szybsze i wygodniejsze, ale potem trzeba zatroszczyć się o właściwe jej usunięcie. I tu zaczyna się kłopot.
- Jeżeli rolnik ma dopłacić do odbioru, to gdy słyszy kwotę, rozłącza się. Nie ma „dziękuję”, ani nic. Obsługujemy więc duże gospodarstwa, które płacą, bo muszą się pozbyć tego odpadu – mówi właściciel leszczyńskiej firmy „Sobasik”, zajmujących się między innymi odbiorem takich pozostałości poprodukcyjnych.
Na sesji miejskiej rady w Pępowie radni zauważyli, że część mieszkańców może pozbywać się problemu „poprzez komin”, bo nie chcą zgłaszać odpadów i czekać, aż ktoś je odbierze. Dlaczego nie można uruchomić możliwości oddawania folii do punktu PSZOK? - Związek komunalny jest związkiem gmin, czyli inaczej rzecz biorąc – likwidacja odpadów poprzemysłowych i innych spadłaby na gminy - mówił wójt Stanisław Krysicki. Jego zdaniem PSZOK nie jest w stanie tym się zająć?
Robert Lewusz z Komunalnego Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego mówi, że nie ma co się łudzić – Punkty selektywnej zbiórki nie będą zajmowały się takimi sprawami. - Folie to nie są odpady komunalne, bo wynikają z działalności rolniczej - dodaje.
Piszemy o tym w bieżącym Życiu Gostynia.
Zobacz także: Półnagi mężczyzna „majstrował” przy znakach.