Idea współpracy narodziła się przy okazji rozmów, związanych z rozbudową firmy Cubato. Burmistrz Pogorzeli zaproponował połączenie sił pogorzelskich szkół z tym zakładem. Aktualnie pracuje w nim około 70 pracowników, z czego połowa to mieszkańcy gminy Pogorzela. Firma cały czas się rozbudowuje, dlatego potrzebni są fachowcy, wykształceni pracownicy. Zawarte porozumienie ma dotyczyć między innymi organizowania praktyk dla uczniów pogorzelskiego gimnazjum i zespołu szkół. Oficjalne podpisanie listu intencyjnego odbyło się w piątek, 20 listopada, w urzędzie miejskim.
Na spotkanie, oprócz burmistrza, przybyły pozostałe strony porozumienia, czyli Rafał Maćkowiak - prezes zarządu firmy Cubato, Jarosław Adamczak – dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych im. Ziemi Pogorzelskiej oraz Paweł Marciniak – dyrektor Gimnazjum w Pogorzeli.
Rafał Maćkowiak poinformował o przyszłych planach firmy, która chce przedstawić uczniom i ich rodzicom tajniki funkcjonowania zakładu. Przygotowują więc prezentacje, chcą pokazać firmę od wewnątrz, opowiedzieć o inwestycjach. - Dobry specjalista, ślusarz, tokarz, czy spawacz jest w stanie zarobić więcej, niż kiepski inżynier. Takie są dziś czasy – przekonywał prezes Cubato. Dodał, iż dziś, ślusarz to nie jest młody człowiek, czy starszy, który biega z brzeszczotem, tylko wszystko zmierza do pracy z użyciem nowych technologii.
Jak przekonywał, ważne jest uświadomienie uczniom, czym jest posiadanie dobrego fachu w ręce. Liczy się też zaangażowanie w zawód już jako praktykant, a potem jako pracownik, wkładaniu w niego serca. Nie da się też ukryć, że ludzie, zwłaszcza ci młodzi, patrzą na zawód przez pryzmat pieniądza. - Często szkoła zawodowa kojarzyła się z pracą za najniższą krajową, z byciem piekarzem, ciastkarzem, malarzem, to się zmieniło, bo tych fachowców zaczęło brakować na rynku i przedsiębiorcy coraz bardziej doceniają wartość człowieka. U mnie jest mnóstwo ludzi, którzy w tej chwili odchodzą, czy już odeszli na emeryturę i całe życie przepracowali w tym zakładzie. W związku z tym, ja też to zaplecze, które będzie edukować młodych ludzi, mam bardzo dobre – zapewniał Rafał Maćkowiak.
Po efektywnej rozmowie, partnerzy porozumienia, podpisali listy intencyjne, sporządzone w czterech egzemplarzach, po jednym dla każdej ze stron.
Do czego zobowiązały się strony porozumienia? Szerzej w bieżącym wydaniu Życia Gostynia.