Mimo iż kilka miesięcy temu były łatane, problem nie został na długo rozwiązany. W lipcu tego roku, w gminie Pogorzela wypełniano lepiszczem ubytki w jezdniach na drogach powiatowych i gminnych. Włodarz przekazał wtedy pracownikom mapę z wykazem dróg, które są do remontu, a pracownicy przystąpili do działania. Przypomnijmy, iż naprawione były między innymi odcinki dróg we Wziąchowie, Paradowie, Bułakowie i Głuchowie, prace trwały też w samej Pogorzeli. Stan dróg nadal jednak budzi sprzeczne uczucia.
Na sesji rady miejskiej, która odbyła się na początku grudnia w Pogorzeli, radni kierowali interpelacje w stronę przewodniczącego rady powiatu, Alfreda Siamy. Radny Stefan Fabisiak zwracał uwagę na ubytki w drodze powiatowej od skrętu do Bułakowa, aż do pierwszych zabudowań. Prosił, aby załatano je jeszcze przed zimą. Radna Barbara Seraszek mówiła o drodze Małgów – Mokronos. - Ale to są takie dziury świeże? Czy od dłuższego czasu? Czy samochody ciężarowe zniszczyły? Pytam jakie są, bo przecież wiem, że wszystkie były załatane w tym sezonie wiosennym i tamta droga też była łatana, czyli to jest taka świeża sprawa? – dopytywał Alfred Siama. Kolejna głos zabrała Maria Kaczmarek, zwracając uwagę, że ten problem dotyczy też Gumienic. Radny powiatowy zobowiązał się zgłosić wszystkie prośby. Czy to jednak rozwiąże problem, który ciągle się odnawia?