Osobne święto stanowiły tegoroczne dożynki gminne w Pogorzeli. Te rozpoczęły się dziś od mszy świętej w parku miejskim. W jej trakcie dziękowano za zebrane plony.
Przedstawiciele wiosek złożyli dożynkowe wieńce, które poświęcił proboszcz pogorzelskiej parafii.
- Tylko ludzie pracujący na roli wiedzą, ile trzeba trudu, by ziemia wydała owoc. Bardzo często w naszej rzeczywistości serce płacze, gdy ten olbrzymi trud rolnika jest niedostrzegany, marnotrawiony, niedoceniany. Dlatego dziś tak bardzo pragnę pochylić się nad każdym, kto w pocie czoła razem z Bogiem cuda z ziemi wydobywa – mówił ks. Dariusz Bandosz.
Prosił, aby matki i ojcowie uczyli swoje dzieci szacunku do chleba.
Po mszy świętej przyszedł czas na uroczystości obrzędowe. Zespół Głuchowianie zaprezentował specjalne przyśpiewki.
- Co roku staramy się podtrzymywać tradycję naszych ojców, pradziadków i urządzanych wtedy dożynek po zakończeniu żniw. To święto radosne, kończące ciężką, mozolną pracę – mówił burmistrz Pogorzeli, Piotr Curyk.
Na scenie wystąpiły zespoły śpiewacze i lokalni artyści. Starostami dzisiejszej uroczystości byli Renata Szczęsna z Gumienic i Andrzej Nowacki z Głuchowa.
Więcej we wtorkowym Życiu Gostynia.