Czy przez Piaski i Gostyń mogłoby przejeżdżać mniej samochodów ciężarowych? Czy do tego konieczna jest obwodnica? Mieszkaniec Gostynia znalazł tymczasowe rozwiązanie problemu komunikacyjnego.
Interweniujący w naszej redakcji uważa, że przy skrzyżowaniu drogi krajowej nr 12 (prowadzącej z Borku) i wojewódzkiej 437, prowadzącej w kierunku Dolska powinien pojawić się drogowskaz z napisem POZNAŃ, podobnie jak na zielonej tablicy przed samym skrzyżowaniem. Jego zdaniem dzięki temu zmniejszyłaby się liczba przejeżdżających przez Piaski i Gostyń ciężarówek - nawet o 300 samochodów dziennie.
Oznakowanie dróg wprowadza się zgodnie wytycznymi, określonymi w rozporządzeniu ministra infrastruktury z 3 lipca 2003 r., dotyczącym szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach. Policjanci z wydziału ruchu drogowego KPP w Gostyniu zwrócili uwagę, że droga wojewódzka nr 437 Koszkowo-Dolsk prowadzi tylko do miejscowości Dolsk (a zatem łączy Borek z Dolskiem, a nie z Poznaniem), a dalej, w kierunku stolicy Wielkopolski biegnie już inna szosa wojewódzka - nr 434, na której umieszczone są kolejne drogowskazy. Potwierdził to Ryszard Waligóra z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Poznaniu, rejon w Środzie Wlkp. (GDDKiA jest zarządcą drogi krajowej nr 12, na której znajdują się obecne tablice). Podkreślił, że zawsze na tablicach wpisuje się miejscowość docelową, do której prowadzi dana szosa.
- A ciąg drogi jest Borek Wlkp. - Dolsk i oznaczenia na tablicy powinny pozostać, jak do tej pory. (...) Wszystko jest tam wykonane zgodnie z obowiązującymi przepisami, dotyczącymi instrukcji znaków i sygnałów drogowych - mówi przedstawiciel GDDKiA. Zaznacza, że oznakowanie „dwunastki” na omawianym skrzyżowaniu zostało zaopiniowane pozytywne przez komendę wojewódzką policji i zatwierdzone przez zarządzającego ruchem.
- A jeśli tak, to jest święte. Zarządca drogi wojewódzkiej odpowie identycznie - mówi przedstawiciel GDDKiA. - A taka informacja, że mniej samochodów przejeżdżałoby przez Gostyń po zmianie oznakowania mnie nie przekonuje. I tak 99% kierowców jedzie tą drogą do Poznania, nikt nie jedzie przez Gostyń. I odwrotnie - chcąc udać się do Kalisza, Jarocina z Poznania, kierowcy wjeżdżają w tę drogę od strony Dolska - dodaje Ryszard Waligóra.
Więcej w bieżącym wydaniu "Życia Gostynia"