Powiat gostyński prowadzi akcję przeglądu drzew rosnących przy drogach, które administruje.
Ma to związek z kolizją, do jakiej doszło kilka miesięcy temu na drodze z Gostynia do Dusiny. Suchy konar spadł wtedy na auto, zbił szybę i zranił kobietę.
- Starosta zadecydował, że należy zrobić przegląd wszystkich drzew. Akcja będzie zakończona do 20 lutego. Na dzisiaj jest do wycinki około 1 300 drzew w całym powiecie – wyjaśniał Grzegorz Mayer, ze Starostwa Powiatowego w Gostyniu podczas sesji Rady Gminy w Pępowie.
Drzewa do wycięcia oznaczone są krzyżykami, natomiast kółkiem – do podkrzesania. Widać to bardzo dobrze na przykład na drodze z Pępowa do Siedlca, gdzie rośnie około 200 sztuk drzew. Powiat będzie mógł usunąć rośliny dopiero po wydaniu decyzji przez daną gminę, a gmina musi się zwrócić z wnioskiem do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Poznaniu.
– Wystarczy, że znajdą jakieś gniazdo ptaków, czy robaków i nie wyrażą zgody na usunięcie, chyba, że będzie suche i zagrażające bezpieczeństwu, to wtedy ewentualnie. Naprawdę mamy bardzo duże problemy, bo wniosków o usunięcie drzew jest bardzo dużo – przyznał Grzegorz Mayer.
- Mamy bardzo dużo odmów z RDOŚ, jeśli chodzi o wycinki, chyba, że są to pojedyncze sztuki – przyznał Grzegorz Mayer. Problemem są również nasadzenia. Gminy w zamian za wycinkę jednej sztuki, nakazują posadzenie dwóch. - Gdzie my mamy te drzewa sadzić? Możemy tylko od strony pól, czyli za rowem. Rolnicy sobie na to nie pozwalają – przyznał.
Po zakończeniu akcji przeglądu drzew każda z gmin w powiecie otrzyma wniosek o wydanie decyzji w tej sprawie. Powiat na tej podstawie w następnych latach bedzie usuwał i nasadzał nowe drzewa.