Mały sklepów coraz mniej, ale w marketach znajdziemy alkohol, jakiego tylko dusza zapragnie
Wystarczy wejść do pierwszego lepszego sklepu monopolowego, aby dostać zawrotu głowy od widoku tego, co stoi na sklepowych półkach. Piwa craftowe, drinki i wódki smakowe, wina najprzeróżniejszych szczepów z winnic praktycznie z całego świata - od USA po Australię. W dobie internetu i dużych sieci handlowych na sprzedaż alkoholu coraz częściej nie ma wpływu liczba punktów stacjonarnych, w których jest on dostępny.
- Co roku zamykają się w naszej gminie jeden, dwa punkty, ale nie ma to odzwierciedlenia w spadku sprzedaży. Mamy za to 5 dużych marketów, w których ludzie zaopatrują się w piwo, wino czy wódkę - mówi Barbara Gryczka, inspektor do spraw uzależnień Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krobi.
We wszystkich naszych samorządach działają Gminne Komisje Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, które corocznie zdają sprawozdania porażające w swojej treści. A działania rządu w zakresie profilaktyki i rozwiązywania problemów związanych z używaniem alkoholu?
Ludzie szybko się przywyczaili do podwyżek
Zeszłoroczny pomysł z tzw. „małpkowym” - czyli dodatkowa opłata od butelek z wódką do 300 ml, która miała zniechęcić Polaków do kupowania „bombek”, „setuń” czy właśnie „małpek” nie tylko „spalił na panewce”, ale wręcz przyniósł skutek odwrotny od zamierzonego. Co widać choćby po miejskich koszach przy rynkach, skwerach i przystankach autobusowych.
- Przez pierwsze dwa miesiące klienci kręcili głową na wyższą cenę i rezygnowali, ale szybko się przyzwyczaili. Jak z droższą Pepsi czy Coca-Colą - stwierdza sprzedawczyni w jednym ze sklepów w powiecie gostyńskim.
Na podstawie oświadczeń złożonych przez przedsiębiorców prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych wyliczyliśmy, że w roku 2021 przepiliśmy, uwaga: prawie 73 mln złotych!!! Jeszcze bardziej poraża to, o ile więcej wydaliśmy w ciągu minionych dwunastu miesięcy w stosunku do stanu sprzed dwóch lat.
W pandemicznym roku 2020 spożyliśmy trunków za ponad... 17,7 mln mniej. To musi robić wrażenie. Z drugiej strony zeszłoroczny wynik może być zakłamany. Przez co? Przez pandemię.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD OBRAZKIEM - KLIKNIJ, żeby dowiedzieć się WIĘCEJ
Koronawirus uderzył w alkoholowy rynek. Nie mogliśmy pić na mieście
Skąd takie wnioski? Z danych wynika, że to pandemiczny rok 2020 był anomalią, a nie minionych 12 miesięcy. Przed dwoma laty nastąpiło załamanie rynku sprzedaży alkoholu poprzez zamknięcie gastronomii oraz ograniczenia w organizowaniu imprez masowych oraz wesel. Jak wiadomo najwięcej lokali: pubów, barów, restauracji, ogródków piwnych, do których można wyjść po pracy lub zrobić weekendowy clubbing znajduje się w gminie Gostyń.W 2011 roku na gostyńskiej ziemi wartość sprzedanego alkoholu oscylowała w granicach 34 mln zł, czyli tyle, ile w roku 2021. W latach 2014 i 2016 znacznie spadła do około 24-25 mln zł. Aż przyszedł rok 2020, gdzie sprzedaż piwa, wina i wódki osiągnął rekordowo niski poziom - 18 mln zł (jest to w zasadzie równowartość samej wódki sprzedanej na terenie gminy Gostyń w 2021 roku - 17 mln zł).
Tak znaczny spadek sprzedaży odnotowano tylko w tej gminie, w pozostałych, za wyjątkiem Borku Wielkopolskiego i Ponieca, wartość wypitych przez nas napojów wysokoprocentowych wzrosła od kilku do kilkuset tysięcy złotych rocznie.
Co można kupić za 73 mln zł wydane w naszym powiecie na alkohol?
- 14.572.926 bochenków chleba (5 zł/szt.)
- 10.124.254 l benzyny (7 zł/l)
- 3.644.731 kg truskawek (20 zł/kg)
- 24.298 t ekogroszku (3.000 zł/t)
- 730 hektarów ziemi rolnej (100.000 zł/ha)
- 73 domy z działką i ogrodem (7 tys. zł/m2)
- 7 terapii genowych na SMA dla Zuzi Suleckiej (10 mln zł)
Z roku na rok będziemy płacili coraz więcej
Gdyby nie koronawirus sprzedaż alkoholu w 2020 roku prawdopodobnie nie odbiegałaby pewnie poziomem od lat poprzednich i ubiegłego roku. Pod uwagę trzeba brać jednak jeszcze jeden czynnik: wzrost cen alkoholu. Wpływ na nie miały nie tylko rosnące z roku na rok podatki (zgodnie z planami rządu, akcyza na alkohol ma w 2022 r. wzrosnąć o 10 proc, a z każdym kolejnym ma być wyższa o 5 proc. i tak do 2027 r.), ale także pandemia: sklepy zrozumiały, że skoro bary i restauracje są zamknięte to handlowcy mogą dyktować ceny. Producenci także podnieśli ceny, skoro z powodu lockdownu siadła sprzedaż w gastronomii.Dopiero wyniki sprzedaży za obecny rok pokażą, czy pandemiczne konkluzje się sprawdziły, bo niewykluczone też, że anomalią był rekordowo wysoki rok 2021 (to byłaby dobra wiadomość). Ale raczej płonne ku temu nadzieje patrząc na niektóre tendencje w naszym społeczeństwie.
- W ostatnich latach wzrosła nieznacznie liczba wniosków o leczenie odwykowe. W 2020 roku do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wpłynęło 25 wniosków o zobowiązanie do leczenia odwykowego, w 2021 roku przyjęto 30 wniosków. W 2022 roku znacznie wzrosła też liczba osób, które korzystają z pomocy terapeuty ds. uzależnień w lokalnym punkcie wsparcia - mówi Magdalena Rajewska, pełnomocnik ds. profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych oraz przeciwdziałania narkomanii w Urzędzie Miejskim w Gostyniu.
Wódka nadal na pierwszym miejscu
Niemal dokładnie połowę wartości całego alkoholu sprzedanego w 2021 roku w powiecie gostyńskim stanowi ten najbardziej „oprocentowany”. Za trunki powyżej 18% zawartości alkoholu zapłaciliśmy w naszych sklepach: 36.327.351,70 zł.
- Głównie sprzedają się piwo i wódka - piwo wśród młodszych osób, wódkę kupują raczej starsi - 30+, 40+. Z kolei wino jest nadal niszowym towarem, kupowanym głównie przy okazji imienin czy innych uroczystości, „na prezent” lub gdy „idziemy w gości”. Z obserwacji na imprezach czy spotkaniach towarzyskich widać, że wino jest domeną kobiet - stwierdza inspektor Barbara Gryczka.
„Małpki” mają się dobrze. I to się raczej nie zmieni
Z rosnącym z roku na rok spożyciem wszystkich rodzajów alkoholu, ale „najcięższego” w szczególności, próbują od lat walczyć nasi rządzący. Przynajmniej taki mówią, bo w końcu większa sprzedaż i wyższa akcyza na alkohol to kwoty rzędu dziesiątek miliardów złotych do budżetu państwa. Tak też jest w przypadku wprowadzonego od 1 stycznia 2021 r. podatku od „małpek”.Tę dodatkową opłatę (25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml), poza pieniędzmi płaconymi za zezwolenia na sprzedaż alkoholu, muszą uiścić przedsiębiorcy, którzy mają zezwolenia na hurtowy obrót alkoholem. Dotyczy on hurtowni, które zaopatrują innych przedsiębiorców prowadzących sprzedaż detaliczną alkoholu (głównie sklepy, stacje benzynowe). Podatku od "małpek" nie płacą sprzedawcy alkoholu przeznaczonego do spożycia na miejscu (np. w pubach czy restauracjach).
- „Małpkowe” wpływa do budżetu państwa. Następnie proporcjonalnie, ze względu na wartość sprzedaży alkoholu na terenie danego samorządu: 50% dostaje Narodowy Fundusz Zdrowia, a 50% gmina - wyjaśnia B. Gryczka.
Dla przykładu, do budżetu krobskiego samorządu z tego tytułu wpłynęło dotychczas 22.700 złotych (nie licząc wpływów z koncesji na alkohol), co oznacza, że drugie tyle otrzymał NFZ.
Ile wynosi podatek od „małpek”?
Opłata to 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml. W praktyce to:
- 1 zł od 100 ml małpki wódki 40%
- 2 zł od 200 ml małpki wódki 40%
- 0,88 zł od 250 ml małpki wina 14%.
Producenci się „wycwanili”
Oczywiście dodatkowe pieniądze gminnym komisjom na profilaktykę i rozwiązywanie problemów alkoholowych zawsze się przydadzą, ale czy jest to „gra warta świeczki”. Bo nic na razie nie wskazuje, aby taki rodzaj walki państwa z naszym „pijaństwem” przynosiły jakiekolwiek efekty. Jedyny skutek jest taki, że wzrosła cena „małpek” (czego można było się spodziewać), ale spożycie lekko „drgnęło w dół” tylko w pierwszych miesiącach po wprowadzeniu nowych przepisów.
- Po tym czasie sytuacja wrócił do normy. Teraz klienci tylko kręcą nosem patrząc na zawartość „małpki”. Bo producenci się „wycwanili” i to, co jeszcze do niedawna było „setunią”, teraz ma czasami już tylko 90 ml. Dodatkowo niektóre marki zmniejszyły procenty: przykładowo z 38 na 28% - tłumaczy sprzedawczyni w jednym ze sklepów w powiecie gostyńskim.
I to by było na tyle: kto liczył na to, że wzrost ceny „małpek” zmniejszy na nie popyt, srodze się zawiódł. „Bombki” cieszą się niesłabnącą popularnością.
Według wyliczeń specjalistów z branży, planowane do 2027 roku podwyżki akcyzy mogą doprowadzić do sytuacji, gdy pół litra wódki będzie kosztowało 50 zł. Czy wtedy spożycie alkoholu spadnie? Zależy, ile będziemy zarabiali. Powiedzmy sobie jednak szczerze: "na alkohol zawsze będzie".
Jak wyliczyło Ministerstwo Finansów, w 2015 r. średnie wynagrodzenie wystarczało na: ok. 83 litry wódki, w 2020 r. - na ok. 107 litrów. W 2002 r. średnia krajowa pozwalała kupić ok. 836 butelek piwa, a w 2020 r. - 1787.
Oznaczenia: A,B,C
- A - do 4,5% zawartości alkoholu oraz na piwo
- B - od 4,5% do 18% zawartości alkoholu (z wyjątkiem piwa)
- C - powyżej 18% zawartości alkoholu
Wartość alkoholu sprzedanego w powiecie gostyńskim w 2021 roku
Suma: 72.894.630,30 zł (2020 rok - 55.174.084,70 zł)Gmina Gostyń - 34.519.607,50 zł (2020 rok - 18.381.086,60 zł)
- A - 14.178.196,77 zł,
- B - 3.327.700,57 zł,
- C - 17.013.710,13 zł
Gmina Krobia - 10.927.482,21 zł (2020 rok - 10.430.357,20 zł)
- A - 4.607.023,07 zł (2020 rok - 4.711.891,95 zł),
- B - 724.018,29 zł (2020 rok - 819.843,43),
- C - 5.596.440,85 zł (2020 rok - 4.898.621,82 zł)
Gmina Poniec - 6.422.632,62 zł (2020 rok - 6.439.709,80 zł)
- A - 2.739.245 zł (2020 rok - 2.884.335 zł),
- B - 374.375,62 zł (2020 rok - 398.370 zł),
- C - 3.309.012 zł (2020 rok - 3.157.004,80 zł)
Gmina Borek Wlkp. - 6.008.102 zł (2020 rok - 6.118.934,87 zł)
- A - 2.594.553 zł (2020 rok - 2.941.665,96 zł),
- B - 445.036 zł (2020 rok - 415.793,97 zł),
- C - 2.968.513 zł (2020 rok - 2.831.474,94 zł)
Gmina Piaski - 6.095.862,95 zł (2020 rok - 5.614.370,71 zł)
- A - 2.942.376,30 zł (2020 rok - 2.782.717,62 zł),
- B - 326.665,49 zł (2020 rok - 269.655,93 zł),
- C - 2.826.821,16 zł (2020 rok - 2.561.997,16 zł)
Gmina Pępowo - 4.737.254,04 zł (2020 zł - 4.171.888,04 zł)
- A - 1.932.897,09 zł (2020 rok - 1.762.244,99 zł),
- B - 325.973,16 zł (2020 rok - 267.338,28 zł),
- C - 2.478.383,79 (2020 rok - 2.142.304,77 zł)
Gmina Pogorzela - 4.183.689 zł (2020 rok - 4.017.737,48 zł)
- A – 1.710.750,99 zł (2020 rok - 1.685.319,98 zł),
- B - 338.467,22 zł (2020 rok - 321.156,14 zł),
- C - 2.134.470,79 (2020 rok - 2.011.261,36 zł)
Ile pieniędzy wpłynęło do budżetu gminy ze sprzedaży koncesji na alkoholu w 2021 roku
- Gmina Gostyń - 643.397 zł (2020 rok - 616.479,40 zł), małpkowe - 68.766,02 zł
- Gmina Krobia - 227.190,27 zł (2020 rok 225.097,63 zł), małpkowe - 22.694,22 zł (249.884,49 zł)
- Gmina Borek Wlkp. - 134.971 zł (2020 zł - 125.519,55 zł), małpkowe - 13.292 zł
- Gmina Poniec - 146.144,75 zł (2020 rok - 140.035 zł) - małpkowe - 14.666,48 zł
- Gmina Piaski - 126.214,64 zł (2020 rok - 109.092,34 zł), małpkowe - 13.251,27 zł
- Gmina Pępowo - 112.670.21 zł (2020 - rok 82.192,56 zł), małpkowe - 10.563,18 zł
- Gmina Pogorzela - 86.905,77 zł (2020 rok - 79.825,06 zł), małpkowe - brak danych
Wzrost cen alkoholu w 2022 roku po 10% podwyżce akcyzy:
- wódka (40 proc. alkoholu): wzrost opodatkowania na butelce (0,5 l) o ok. 1,50 zł
- wino: wzrost opodatkowania na butelce (0,75 l) o ok. 16 gr
- piwo: wzrost opodatkowania na puszce (0,5 l) o ok. 6 gr
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.