Ostre "lanie" w Gostyniu za 100 złotych
29 listopada 2022 r. do jednego ze sklepów sieci "Żabka" w Gostyniu przyszedł 20-latek, który umówił się ze znajomą osobą, by odzyskać dług. Nagle podszedł do niego 19-latek. Mężczyzna, który czekał na oddanie długu był zaskoczony, gdyż to nie jego oczekiwał. Nastolatek z gm. Piaski zażądał pieniędzy, a kiedy ich nie otrzymał, uderzył mężczyznę pięścią w nos, ale też w inne części ciała. Cios w nos spowodował złamanie kości bez przemieszczenia. Pokrzywdzony, po pobiciu, wydał chłopakowi 100 zł.
- Jednocześnie sprawca wszedł w posiadanie telefonu o wartości 1000 złotych – informuje Jacek Masztalerz, prokurator rejonowy w Gostyniu. - Będziemy sprawdzać, w jakich okolicznościach, w jaki sposób sprawca przejął ten telefon – dodaje.
Prokuratura nie jest pewna, czy 19-latek po bójce przywłaszczył sobie telefon, czy również dostał go od pokrzywdzonego. Warto dodać, że „komórkę” znaleziono później w okolicach biblioteki miejskiej w Gostyniu.
Podejrzany namawiał kolegów do składania wyjaśnień na swoją korzyść
Przy sklepie, gdzie doszło do pobicia, przebywało również kilku kolegów obu chłopaków. Ponieważ obserwowali oni przebieg zdarzenia, nastolatek, który doprowadził do bójki próbował to późnej wykorzystać.
– Zanim zatrzymali go funkcjonariusze policji, próbował ustalić ze świadkami relację z przebiegu zdarzenia, odmienną od tej, którą przedstawia pokrzywdzony, i która jest czystym wytworem matactwa procesowego ze strony podejrzanego – wyjaśnia prokurator rejonowy.
I tu wyjaśnienie – 19-latek z gminy Piaski znany jest już policji i prokuraturze. Ma na sumieniu różne zdarzenia – zarówno przestępstwa dokonane przeciwko mieniu, jak i przestępstwa z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
- Sprawy napastnika za tego typu występki toczą się przed gostyńskim sądem albo już zostały zakończone nieprawomocnymi orzeczeniami – podkreśla prokurator rejonowy.
Jacek Masztalerz twierdzi, że podejrzany najprawdopodobniej obawiał się poniesienia odpowiedzialności prawnej za kolejne przestępstwo, za które kara jest surowsza niż ta, którą już poniósł, albo poniesie w związku z toczącymi się przeciwko niemu postępowaniami karnymi. Dlatego dopuścił się matactwa sądowego, namawiając kolegów obserwujących bójkę do składania policji wyjaśnień na swoją korzyść.
Nastolatek z gminy Piaski nagle "znika"?
Chłopak, który napadł na 20-latka nie został od razu ujęty przez funkcjonariuszy policji.
- Znając personalia, chcieli go rozliczyć procesowo, ale sprawca nagle przestał się kontaktować z innymi osobami. Być może była to próba ukrywania się lub zbieg okoliczności. Policjanci podjęli działania operacyjne i 2 grudnia 19-latek został zatrzymany – wyjaśnia prokurator rejonowy.
Podczas przesłuchania przyznał, że zabrał 100 zł od pobitego. Przyznał się też do użycia przemocy, ale o mniejszej intensywności. Twierdził, że tylko szarpał pokrzywdzonego. A jeśli chodzi o samo pobicie mężczyzny i złamanie nosa, wskazywał na inne osoby.
- Mieliśmy już na tym etapie sprawy udokumentowane matactwo procesowe ze strony napastnika, który miał dogadywać się co do przyszłej linii obrony, jaką zaierza przyjąć. Brał pod uwagę surową karę, jaka mu groziła – podkreśla jeszcze raz Jacek Masztalerz.
Występek, którego miał dopuścić się młody mieszkaniec gminy Piaski jest zagrożony karą do 12 lat pozbawienia wolności. Przedstawiono mu zarzuty skumulowane – występek rozboju z art. 280 par. 1 KK [Kto kradnie, używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12] oraz art. 150 par. 2 KK [W wyjątkowych wypadkach sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia] - w tym drugim przypadku chodzi o obrażenia, jakie poniósł poszkodowany - poniżej 7 dni.
Prokuratura w Gostyniu skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie nastolatka. 2 grudnia 2022 r. odbyło się posiedzenie, na którym wniosek prokuratora został uwzględniony. 19-latka aresztowano na 3 miesiące.
Rozbój w Gostyniu. Co dalej?
Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi dalsze czynności. Najważniejsze dotyczą weryfikacji linii obrony podejrzanego i ustalenia relacji pokrzywdzonego w tym zakresie.
- Wtedy będziemy mogli ustalić powody, dla których telefon komórkowy został odnaleziony w okolicach biblioteki w Gostyniu – wyjaśnia prokurator Jacek Masztalerz.
Kolejne działania podjęte w tej sprawie zmierzają do określenia charakteru poniesionych obrażeń – czy w przypadku uszkodzenia nosa (złamanie z przemieszczeniem, pokrzywdzony przebywał w szpitalu krócej niż 7 dni)) są to lekkie obrażenia w rozumieniu kodeksu karnego czy raczej obrażenia średnie.
– Te ostatnie naruszają prawidłowe funkcjonowanie. A jak jest w tym wypadku związanym ze złamaniem kości nosowej na okres poniżej 7 dni? Tutaj ważna jest opinia medycyny sądowej – dodaje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.