Reklama lokalna
reklama

Wyjechał, by ratować życie. Sam zginął. (galeria)

Opublikowano:
Autor:

Wyjechał, by ratować życie. Sam zginął. (galeria) - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Dziewiętnastoletni Piotr z Krobi zginął w tragicznym wypadku, tuż przed Sułkowicami. Był druhem Ochotniczej Straży Pożarnej w Krobi i chciał dojechać na zdarzenie drogowe w okolicach Dzięczyny. Nie zdążył. Dzisiejszej nocy, w ciągu kilkudziesięciu minut, w gminie Krobia doszło do dwóch zdarzeń drogowych. Jedno z nich miało miejsce na drodze, prowadzącej z Domachowa do Sułkowic. To właśnie w Domachowie przebywał Piotrek, kiedy przed północą odebrał wezwanie do kolizji w okolicach Dzięczyny. Dzwonili druhowie z OSP Krobia. Wyjechał natychmiast. Bardzo chciał pomóc, być może uratować komuś życie. Nagle, na prostym odcinku jego samochód - volkswagen golf zjechał na lewy pas jezdni, a następnie do rowu, gdzie najprawdopodobniej uderzył w ogromny kamień. Jedna z drużyn OSP musiała wrócić z Dzięczyny, aby zająć się zdarzeniem w Sułkowicach. Wśród druhów byli koledzy i najbliżsi z rodziny Piotrka. Na miejscu nic już nie udało się zrobić. Chłopak nie przeżył wypadku. W tej chwili badane są okoliczności zdarzenia. Pod uwagę brana jest każda ewentualność: sprawność pojazdu, czy chociażby śliska nawierzchnia. Warunki drogowe w nocy nie były łatwe ze względu na przymrozki, które wróciły po tygodniu. Dziś koledzy z krobskiej drużyny OSP na miejscu zdarzenia uroczyście postawili biały krzyż, na którym zawisły odznaka i czapka Piotrka. Przy dźwięku strażackiej syreny, oddano honor koledze. Więcej we wtorkowym "Życiu Gostynia" (AgFa)

Zobacz galerię zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE