Drużyna z Chwałkowa pokonała 13 wiosek z gminy Krobia i wywalczyła 5000 zł. Tak w tym roku zakończyła się rywalizacja podczas Turnieju Wsi, zorganizowanego z okazji Dni Krobi. Kiedy pięcioosobowe ekipy wkroczyły na stadion miejski w Krobi, wiadomo było, że będzie mnóstwo dobrej zabawy. Każda z drużyn deklarowała, że jest znakomicie przygotowana i będzie się starała wygrać. Było o co walczyć. Drużyny rywalizowały w 6 konkurencjach. Na początku trzeba było założyć narty - czteroosobowe. Tylko dzięki zgranym ruchom zawodnicy byli w stanie bardzo szybko pokonać wyznaczony dystans. Należało też wykazać się mocnym kopnięciem - w piłkę nożną. Celne oko było ważne w konkurencji strzelania z wiatrówki. Już w połowie turnieju na prowadzenie wysunęła się drużyna z Chwałkowa. - Będziemy się starać utrzymać prowadzenie, ale traktujemy to, jak dobrą zabawę - stwierdził sołtys Jan Mikołajczak. Najwięcej emocji wzbudziła ostatnia konkurencja - „wyścig kelnerów” w sztafecie. Każdy z zawodników musiał jak najszybciej pokonać wyznaczoną trasę z pełnymi naczyniami wody na tacy. Dopuszczalne było wylanie określonej ilości płynu, ale do mety nie można było przynieść pustego kubka. Do końca nie było wiadomo, kto wygra - Ziemlin czy Chwałkowo. Kiedy prowadzący imprezę ogłosił, kto zajął II miejsce, w chwałkowskiej ekipie wybuchła radość. - Brakuje nam akurat 5000 zł na ogrodzenie przed świetlicą, które chcielibyśmy wykonać - wyjaśnił euforię sołtys Jan Mikołajczak. Wioski licznie wzięły udział w zmaganiach, zawiedli jednak kibice. Dlaczego? Czyżby mieszkańcy gminy Krobia byli przesyceni ilością festynów i imprez, jakie są w tej gminie organizowane? Pogoda przecież dopisała. Trudno usprawiedliwiać to też wakacjami, czy dużą ilością nauki, gdyż 2 września rok szkolny na dobre się jeszcze nie zaczął, a z wczasów większość mieszkańców pewnie już wróciła.(AgFa)
