Wyczerpane i odwodnione trafiły do szpitala

41 odwodnionych i wyczerpanych upałem dzieci trafiło wczoraj do gostyńskiego szpitala. Piątka z nich spędziła tam noc, pozostałe zakwaterowano w liceum w Gostyniu. Dzisiaj maluchy zostały wypisane ze szpitala. Część z podróżujących do domów zabrali rodzice, pozostali wrócili autokarem zastępczym. Dzieci z województwa łódzkiego przebywały na kolonii w Sławie. Skończył im się turnus i w sobotę wracały do domu. Akurat w Gostyniu zepsuł im się autokar. Na parkingu przed jednym z supermarketów oczekiwano na zastępczy autobus, który miał zawieźć 41 kolonistów wraz z opiekunami do domów. Maluchy kilka godzin, w czasie największego upału, spędziły w parku lub supermarkecie. Nie wyszło im to na dobre. Na złe samopoczucie najpierw zaczęła uskarżać się trójka dzieci, później siły zaczęły tracić kolejne maluchy. Przyjechała karetka i cała wycieczka została zawieziona na parking przy szpitalu. Wszystkie dzieci zostały przyjęte na oddział. Lekarze stwierdzili przegrzanie i odwodnienie kolonistów z powodu upału. Maluchom zostały podane m.in. kroplówki, żeby je wzmocnić. Noc w szpitalu spędziła piątka dzieci. Tymczasem okazało się, że autokar zastępczy, który po kilku godzinach zjawił się w Gostyniu, również jest niesprawny. Konieczny był nocleg, który Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego zorganizowało w gostyńskim liceum. Dziś dzieci zostały wypisane ze szpitala i są już bezpieczne. Część wróciła do domu z rodzicami, a większość autokarem zastępczym. Gostyńska policja sprawdza, czy w związku ze zdarzeniem były jakieś zaniedbania i czy nie doszło do popełnienia przestępstwa. (AgFa)