Mieszkańcy zaprzyjaźnionej z Pogorzelą holenderskiej gminy licznie odpowiedzieli na apel w sprawie zbiórki mebli dla osób, które straciły majątek w grudniowym pożarze. Do miasta trafiła już pierwsza tura darów. Druga ma dojechać niebawem. Nie wszystkie sprzęty będą nadawać się do ponownego użycia, ale większość jest w dość dobrym stanie. Pojawił się jednak problem z ich przechowaniem. Jak na razie pogorzelcy przebywają tymczasowo w wynajętych mieszkaniach. Obiekt, w którym mogliby zamieszkać na stałe, zostanie wybudowany najprawdopodobniej w przyszłym roku. Dlatego podarowane meble spoczęły na barkach pogorzelskiego magistratu. Uznano, że najlepszym miejscem na złożenie takich darów, jak meble, sprzęt RTV czy materace, jest stary kościół poewangelicki przy ul. Krobskiej. - Mebli jest o wiele więcej, niż byśmy potrzebowali. Poza tym zaistniał kłopot z samym transportem. To też są koszty - tłumaczy Piotr Curyk, burmistrz Pogorzeli. Na szczęście pomoc w przewiezieniu towaru zaoferował Krystian Turbański z Pogorzeli, który posiada firmę transportową. (doti)
Wyciągnęli pomocną dłoń
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ