reklama

Wójt rezygnuje

Opublikowano:
Autor:

Wójt rezygnuje - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Walka o fotel wójta w gminie Piaski w nadchodzących wyborach samorządowych będzie historyczna. Włodarz - Zenon Norman nie zamierza ubiegać się o stanowisko. - W polityce mówi się: „nigdy nie mów nie”. Jednak nadal podtrzymuję to, co powiedziałem wcześniej, że nie będę kandydował. W gminie jest osoba, która mogłaby mnie godnie zastąpić - mówi. Chodzi o Wiesława Glapkę, sekretarza gminy i zastępcę wójta. Zenon Norman będzie go wspierał. - Myślę, że ten kierunek, który obraliśmy od 90. roku był dobry i byłaby kontynuacja naszych planów - przyznaje wójt. Artykuł opublikowany w nr 6/2014 „Życia Gostynia”

Zawsze dużo nazwisk
Wójt Norman zaczął mówić o tym, że kończy pracę na tym stanowisku mniej więcej 2 lata temu. Kiedy tylko tak się zdeklarował giełda zaczęła się kręcić. W gminie zaczęto typować kandydatów. Niezmiennie padają te same nazwiska: radny Grzegorz Naskręt, Arkadiusz Maćkowiak - były naczelnik urzędu skarbowego, obecnie dyrektor gostyńskiej geodezji, Franciszek Celka - przedsiębiorca i wieloletni kandydat na wójta, Krzysztof Nawrocik - radny powiatowy. Padają również jeszcze dwa nazwiska młodych ludzi - Dariusza Naskręta i Roberta Celki - to synowie panów wymienionych wyżej. Ponadto Robert Celka jest w tej kadencji sołtysem Strzelec Małych - często krytykuje poczynania wójta, kiedyś nawet nagrał go podczas rozmowy w urzędzie. Jak zauważa Zenon Norman przed wyborami zawsze pada dużo nazwisk. W poprzednich typowano nawet pięć osób. Jednak ostatecznie na listy wyborcze, przez 6 (każda po cztery lata) kadencji, trafiały maksymalnie po trzy kandydatury. - Trudno jest mi mówić o nazwiskach. Do mnie nikt nie przyszedł i nie powiedział, że będzie startował na wójta - przyznaje.

Każdy ma prawo startować?
Wiesław Glapka potwierdza, że poważnie myśli o ubieganiu się o fotel wójta. Na razie mówi tylko tyle. Za to Zenon Norman podkreśla, że jego wieloletni zastępca jest bardzo dobrym samorządowcem. - Mieszkańcy naszej gminy doskonale go znają, przez tyle lat nikt na nim się nie zawiódł - zauważa. Co sądzi o tym, że o fotel zamierza walczyć po raz kolejny Franciszek Celka? - Każdy ma dzisiaj prawo startować. Tylko trudno mi jest powiedzieć, co bym zrobił w takim przypadku, gdybym trzy razy przegrał. Czy bym dalej jeszcze próbował? - zastanawia się Zenon Norman.

Nie wygrał z Normanem, z Glapką będzie łatwiej?
W Piaskach mówi się, że na Celkę będą nadal głosowali przeciwnicy Normana, bo Wiesław Glapka, tak sądzą niektórzy, będzie w swoich rządach prowadził dalej dotychczasową linię. - Boję się, że może mieć problem, bo będzie kojarzony z obecnym układem w gminie - przyznaje anonimowo jeden z mieszkańców Piasków. Są też tacy, którzy twierdzą, że Celka wystartuje z Glapką, bo nie wygrał z Normanem, a uważa, że sekretarz będzie słabszym konkurentem. - Może się na takim podejściu bardzo przejechać. Wiesław Glapka jest lubiany, pełni wysoką funkcję w OSP - zauważa z kolei inny mieszkaniec. - Celka jest wiecznym przegranym, chociaż miał bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę to, co proponował. Gdyby zamiast Celki w pewnym momencie stanął jakiś dobry kandydat, to pewnie wójt miałby problem. Ale tak się nigdy nie stało - dodaje. Nie jest to prawda. Przypominamy, że największy problem wójt miał w 2002 roku, kiedy w szranki stanął z nim Jan Niedziela, nauczyciel, społecznik i radny. Wówczas naprawdę Zenon Norman wygrał „o włos”. W pierwszej turze Norman otrzymał 1499 głosów, Niedziela 1383, a Celka tylko 475. W drugiej turze wójt wygrał z Janem Niedzielą o ... 40 głosów!


Ani w prawo, ani w lewo
Kolejni kandydaci jeszcze otwarcie nie mówią, że chcą to zrobić, choć większość nie zaprzecza. - Coraz więcej informacji pocztą pantoflową krąży. Ja jeszcze nic nie potwierdzam, żadnej deklaracji publicznie nie składałem. Jeszcze trochę czasu jest - przyznaje Arkadiusz Maćkowiak. Jakie opinie słychać o jego osobie w Piaskach? - Pod względem wykształcenia jest dobrym kandydatem, ale mało znanym w Piaskach. Kwestia, jak ludzie go odbiorą? - zastanawia się piaskowianin. Również Krzysztof Nawrocik nie chce mówić za wiele. - Jest gro osób, które mi to proponują i chcą, abym to zrobił. Na razie jeszcze nie mogę się określić ani w lewo, ani w prawo, bo się zastanawiam - stwierdza. Nieoficjalnie mówi się, że jeśli wystartuje Franciszek Celka, Nawrocik odda mu swoich wyborców. Obaj przecież wywodzą się z lewicy.

To „podpuchy”
Franciszek Celka twierdzi, że jeżeli on wystartuje, o fotel będzie walczył także Zenon Norman. - Ostatnio też tak było. Zenek uważa, że jestem za mocny na Wiesia. Na razie nie mam czasu - remont domu mi się przeciąga, bo dach nam źle zrobili. Komitet założę na pewno, bo nie umiem bez tego - tłumaczy. Czy Wiesław Glapka będzie dla niego trudnym przeciwnikiem? Czy może będzie łatwiej, niż z Zenonem Normanem? - Każdego trzeba szanować. Po sportowemu podchodzę. Nie mogę powiedzieć, że będzie łatwiej, otoczenie tak mówi, a to weryfikują wybory. Nie ma słabych, są mniej znani może - zauważa. Stwierdza, że co do kandydatury syna na wójta nie było takiej rozmowy. - On też siedzi przy majstrach i swoją robotę ma. Są sygnały, że ma startować, ale to są „podpuchy”. Trzeba się do tego przygotować, jak się bardziej ociepli.

Nie będę kandydował
Jedyną osobą, która mówi, że nie chce kandydować, jest piaskowski radny Grzegorz Naskręt. - Nigdy nie miałem celu, żeby kandydować na wójta. Przez myśl mi nawet nie przeszło, żeby zająć ten urząd - deklaruje. Wyjaśnia, że cztery lata temu został wybrany na radnego. - Funkcjonuję, jako radny. W życiu codziennym staram się z bliska widzieć problemy mieszkańców, pomagać, organizować imprezy, które cieszą się dużym powodzeniem. Te moje działania moje działania czasem są postrzegane w ten sposób, że robię to, bo chcę kandydować na wójta, że mogę mieć w tym jakiś cel. Nie mam celu - podkreśla. Czy również koledzy z rady tak oceniają działania Grzegorza Naskręta? Przez ostatni rok widać, że część z nich (radni z miejscowości Piaski) odsunęła się od niego. Jako jedyny nie został zaproszony na przykład do organizowania mikołajek w Piaskach. Czy Grzegorz Naskręt będzie popierał jakiegoś kandydata? - Powoli trzeba faktycznie myśleć o tym - przyznaje. Czy będzie to jego syn? Zobaczymy.

Izabela Skorzybót

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE