Wigilijne spotkanie druhów z OSP gminy Gostyń. „Życzę żebyście odpoczęli, co nieco pojedli, popili - wszystko z głową”

Świąteczna zbiórka OSP gminy Gostyń. Bez sprawozdań i analizy działalności w 2024 roku

- Przyszedł czas, żeby złożyć sobie świąteczne życzenia, żeby podsumować ten rok. Nie będziemy tego robić poprzez sprawozdania czy długie wystąpienia. Jest choinka, jest kominek, są prezenty. Atmosfera już bożonarodzeniowa. To czas na pojednanie - powitał gości dh Andrzej Dorsz, prezes gminnego zarządu OSP w Gostyniu, między wierszami wskazując przebieg oficjalnej części świątecznej „zbiórki”. 

Prezes gminnego zarządu OSP uznał mijający rok za pomyślny dla jednostek ochotniczej straży pożarnej, chociażby pod względem bezpieczeństwa.

- Co prawda, z ramienia związku muszę się przyznać, że nie udało nam się pozyskać pieniędzy na dodatkowe wyposażenie do naszych jednostek. Jednak pomogli nam burmistrz, gostyńska rada miejska oraz komenda PSP w Gostyniu. Otrzymaliśmy fundusze i dzięki temu dla jednostki w Kunowie przekazaliśmy niezbędne narzędzia hydrauliczne i wyposażenia wozu strażackiego. Remiza, w tym samochód, są wystarczająco wyposażone w sprzęt, żeby OSP Kunowo mogło północną rubież gminy Gostyń zabezpieczyć przed wypadkami - powiedział dh Andrzej Dorsz.

Pozostali goście w przemówieniach starali się dostosować do „wytycznych”  - czyli mówić krótko, zwięźle i na temat, bo "w kuchni panie z pierogami czekają".

Prezes dziękował ochotnikom z gminy Gostyń 

- Oddział miejsko-gminny w Gostyniu jest prężnie działającym oddziałem.  (...) Dziękuję waszemu prezesowi - druhowi Andrzejowi - za pracę w zarządzie powiatowym ZOSP. Jest tam wiceprezesem, ale jednocześnie jest odpowiedzialny za pracę i kontakty z młodzieżą. Dziękuję za pomoc włożoną w tworzenie ogromnego - już można powiedzieć - obozu, jaki tworzymy razem z innymi powiatami. Chodzi o obóz młodzieżowych drużyn pożarniczych w Brennie. Wczoraj ustaliliśmy, że w dalszym ciągu będzie tam prowadzony, ale troszeczkę w okrojonym składzie, ponieważ nie będzie z nami strażaków z powiatu rawickiego. Nie chcą być z nami. Będziemy z młodzieżą z powiatów leszczyńskiego i grodziskiego - mówił dh Andrzej Małecki, prezes zarządu powiatowego ZOSP.

Wyraził wdzięczność dla OSP z gm. Gostyń, które w jakikolwiek sposób włączały się przede wszystkim w ochronę przeciwpożarową, gdyż - jak zauważył - dla komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej takie jednostki są najcenniejsze.

Dzięki porozumieniu z powiatem gostyńskim, jednostki OSP mają dostać pieniądze 

- To jest coś nowego, ale korzystnego. Najbardziej myślałem o gostyńskiej gminie. Myślę, że to się ziści, mamy w zanadrzu dla was wypracowane pieniądze. Każda gmina, która będzie w danym roku kupować samochód - a teraz chyba czas na gminę Gostyń. Burmistrz się uśmiecha, ale ja wiem, że zrobi wszystko i my też. Jeżeli to będzie ciężki samochód to potrzeba 100 tysięcy, jeżeli średni - 70, przy samochodzie lekkim to jest 50 tysięcy. Takie są plany z samorządem powiatowym. To już się spełnia. Pierwsze pieniądze poszły już do gmin Krobia, Borek Wlkp. i Pępowo - poinformował prezes powiatowy ZOSP. 

Burmistrz gminy Gostyń Jerzy Kulak zaznazył, że przyjęty na 2025 r. budżet jest bardzo korzystny, gdyż kredyt został już na początku roku spłacony do zera, gmina nie ma długów i nie musi zaciągać kolejnych. 

- Nie ma drugiego takiego miasta tej wielkości w tej części kraju, które miałoby taką sytuację finansową. Nasz budżet przekracza już 200 milionów złotych, mimo że mamy najniższe podatki ze wszystkich miast powiatowych tej samej wielkości, położonych w regionie - pochwalił się burmistrz Gostynia.

Jerzy Kulak podkreślił, że do budżetu wpisano fundusze na remont remizy OSP w Kunowie oraz przebudowę świetlicy w Daleszynie wraz z modernizacją przylegających do niej pomieszczeń OSP. 

- Ze swojej strony dajemy, co możemy i najczęściej są to pieniądze na sprzęt czy utrzymanie obiektów OSP. Ale prawda jest taka, że ani ten sprzęt, ani te obiekty nie miałyby żadnego znaczenia, gdyby nie wy. Poświęcacie nie tylko czas i pieniądze, ale też często ryzykujecie własnym życiem. Ogromny szacunek dla was, że jesteście, że to robicie. Mam nadzieję, że w przyszłości to będzie wyglądało co najmniej tak samo. (...) My z perspektywy samorządowców jesteśmy trochę poza tym, ale nasza rola jest taka, żeby wam zapewnić bezpieczeństwo poprzez fundusze na sprzęt, poprzez takie bezpieczeństwo mentalne. Musicie wiedzieć, że macie i będziecie mieli u nas wsparcie (...) - deklarował Jerzy Kulak.

Udawana współpraca z samorządem powiatowym?

-Jeżeli będzie dofinansowanie rządowe, to pieniądze znajdę w ciągu tygodnia, bo my mamy pieniądze uszykowane z boku, tylko nie mamy ich w budżecie samorządu - stwierdził Jerzy Kulak. - Rozumiem, że odnośnie dofinansowania jest deklaracja rady powiatu, ale z tym ostrożnie, bo w przypadku jednego samochodu to nam dofinansowali, w przypadku innego - nie dofinansowali (...). Jak powiat chce nam dofinansować, to dobrze, ale najczęściej to wygląda tak, że dostajemy dofinansowanie rzędu 100 tys. zł, a w tym samym czasie oddajemy milion na inne ich zadania (...) - mówił burmistrz, podkreślając, że jest to "udawana współpraca", a nie wzajemne wspieranie się. - (...) Może po prostu z gminnego budżetu damy o 100 tysięcy mniej do powiatu na jakiekolwiek zadanie, na które będą chcieli od nas dofinansowanie. (...) Nie będziemy udawać, że  się wspieramy. A może, jak będziecie chcieli, to poudajemy - dodał.

"Żebyście cały czas mogli spędzić spędzać z rodziną"

- Chciałbym wam życzyć przede wszystkim, abyście spędzili te święta w gronie rodzinnym, żebyście odpoczęli, żebyście coś tam pojedli, popili - wszystko z głową, wszystko jest dla ludzi. Życzę, żeby święta przebiegły w spokoju, jeśli chodzi o nasze działania, żebyście cały czas mogli spędzić z rodziną - mówił st. kpt. Marcin Nyczka.