Reklama lokalna
reklama

W oczekiwaniu na drugie życie

Opublikowano:
Autor:

W oczekiwaniu na drugie życie	 - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- Najbardziej boję się tego telefonu z informacją, że jest dla mnie nerka - mówi Artur. Ale spakował już torbę. Z niezbędnymi rzeczami, koniecznie z teczką z potrzebnymi dokumentami, wynikami badań, opisem choroby. I czeka. Ze strachem, który u osiemnastolatka miesza się z nadzieją. Na drugie życie. Mniej więcej rok temu Artur z Potarzycy usłyszał diagnozę, która wywróciła jego życie do góry nogami. Schyłkowa niewydolność nerek. Chłopak wieść o chorobie przyjął spokojnie, nie buntował się. Konieczność transplantacji nerki również go nie przybiła. - W takim przypadku potrzebne jest dobre psychiczne nastawienie - przyznaje twardo Artur. Nie pokazuje emocji, które zdradzałyby, co tak naprawdę przeżywa. Kilka miesięcy czekał na potwierdzenie, czy znajdzie się na liście aktywnych biorców. Powiadomienie listowne przyszło 12 grudnia. Teraz pozostaje oczekiwanie na telefon, że gdzieś w klinice znalazła się odpowiednia nerka, od dawcy z właściwą grupą krwi i zgodnością tkankową układu HLA. Czy organizm Artura ją przyjmie? Więcej w ostatnim wydaniu „Życia”. (AgFa)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE