Velostrada po torach kolejowych

Gmina Krobia - za zgodą radnych - nieodpłatnie przejmie nieczynną linię kolejową od Polskich Kolei Państwowych S.A. W sumie działki, na których położona jest linia, tworzą teren o powierzchni ok. 16 hektarów. Nieczynna linia kolejowa na terenie gminy Krobia biegnie od Niepartu, poprzez Grabianowo, później łączy się z główną linią kolejową Ostrów Wlkp. - Leszno, część trasy przebiega po bocznicy w kierunku dawnego przystanku PKS w Krobi, a dalej do Wymysłowa i Domachowa, w kierunku Rębowa.

Radny Andrzej Miałkowski zwrócił uwagę, że otrzymanie gruntów od PKP jest w jakimś sensie obciążeniem dla gminy. - Nic za darmo nie ma na tym świecie - powiedział. Burmistrz Krobi Sebastian Czwojda stwierdził, że samo przejęcie nie jest takim balastem dla budżetu, jak wkłady, związane z tym, co gmina chciałaby zbudować na nieczynnej linii kolejowej. - Czasami te zasoby, którymi dysponujemy, mogą się przełożyć na konkretne korzyści. Wydaje mi się, że w tym przypadku to będzie wiązało się też z powstaniem wokół tego przedsięwzięcia nowych miejsc pracy - mówił włodarz Krobi. - Myślę, że nabywanie nieruchomości, które znajdują się w granicach naszej gminy, ma rację bytu - dodał. Ciekawość rajcy Miałkowskiego nie została jednak zaspokojona. - Czy jest koncepcja wykorzystania tego terenu? - dopytywał. Burmistrz wyjaśnił, że na nieczynnej linii kolejowej miałby powstać europejski szlak rowerowy Euro Velo. - Planujemy, aby na naszym terenie trasa dla jednośladów przebiegała poprzez gminę z północy na południe. Z takimi działaniami - odnośnie przejęcia terenów od PKP - wychodzą też gminy: Gostyń, Piaski, Miejska Górka, Jutrosin. Powstałby wtedy ciekawy ciąg rowerowy - powiedział Sebastian Czwojda. Dodał, że jest też pomysł, aby na tej nieczynnej linii uruchomić ręczną kolej drezynową, która byłaby atrakcją dla cyklistów. (AgFa)