Korona Piaski wygrała, ale Kania Gostyń miała swoje dobre momenty

Dla Korony Piaski mecz z Kanią Gostyń był trzecim sparingiem w zimowym okresie przygotowawczym. Mecz kontrolny numer dwa zakończył się niespodziewaną porażką z UKS Śrem. Zawodnicy Piotra Sołtysiaka chyba chcieli się zrehabilitować za to spotkanie, bo od początku sobotniego meczu narzucili swoje tempo i bardzo szybko wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Lider trzeciej grupy piątej ligi nie zdołał odwrócić wyniku tego sparingu, jednak miał swoje dobre momenty w tym spotkaniu. Kibicom zespołu z Gostynia na pewno mógł podobać się początek drugiej połowy w wykonaniu piłkarzy Grzegorza Wosiaka.

- Wynik jest wysoki. Trzeba powiedzieć, że początek mieliśmy dobry. Bardzo dobrze weszliśmy w ten mecz. Szybko zrobiło się 3: 0 dla nas. Mieliśmy kolejne okazje do podwyższenia wyniku. Na początku drugiej części meczu gra już tak dobrze dla nas się nie układała. Patrząc na sam wynik, jest dobrze, ale wiemy, że były momenty, fragmenty gdzie źle zachowywaliśmy się z piłką. Na to musimy zwrócić uwagę. Skuteczność nie była na najwyższym poziomie. Na pewno pożyteczny dla nas sparing. Kania to solidny zespół i życzę tej drużynie awansu. Byłyby fajne mecze z lokalnym rywalem. Widać, że nasz dzisiejszy rywal ma fajny zespół i były takie momenty, szczególnie w początkowej fazie drugiej połowy, że bramka wisiała w powietrzu – podsumował trener Korony Piaski Piotr Sołtysiak.

Kania w zimowym okresie przygotowawczym rozegrała czwarty sparing. Trzy razy formę piłkarzy Grzegorza Wosiaka sprawdzali czwartoligowcy.

- W tym okresie przygotowawczym chcieliśmy grać z teoretycznie mocniejszymi, czwartoligowymi zespołami, żeby zobaczyć, gdzie mamy największe braki. Nasze błędy w pierwszej połowie może nie wynikały z presingu Korony, ale gdy już nam się przytrafiały, rywal od razu je wykorzystywał. Grając z drużynami z wyższej ligi, nie można popełniać prostych błędów, bo od razu przeciwnik to wykorzysta. I tak było dzisiaj. Bardzo szybko przegrywaliśmy 0 : 3. Wiadomo. że w meczu sparingowym nie ma co bronić, tylko trzeba realizować to, co się założyło. Im dłużej mecz trwał w pierwszej połowie dominacja Korony była, ale nie już tak duża. Fajnie zaczęliśmy drugą połowę. Mieliśmy swoje okazje do zdobycia goli. Nie potrafiliśmy tego dobrego okresu gry udokumentować bramką, którą później zdobyła Korona. Szkoda, że wypadło nam pięciu zawodników. Mam nadzieję, że wszyscy się wyleczą i w kolejnym sparingu zagramy już w optymalnym zestawieniu – podsumował trener Kani Gostyń Grzegorz Wosiak.

Pechowo sobotni mecz zakończył się dla Mateusza Olikiewicza. Po jednym ze starć zawodnik Kani Gostyń upadł na boisko, co skończyło złamaniem obojczyka.

Korona Piaski za tydzień zagra ostatni sparing w okresie przygotowawczym. Formę przed meczem pucharowym sprawdzi czwartoligowa Polonia Leszno.

- W lidze z Polonią będziemy grać w połowie maja. W trzy miesiące wiele się zmieni. Więc nie przeszkadza mi, że z zespołem tej samej ligi zagramy sparing. Polonia to wartościowy zespół i ten mecz kontrolny będzie fajnym przetarciem przed pucharem – stwierdził trener.

Kania natomiast w najbliższą sobotę zagra z Avią Kamionki. Mecz w Gostyniu o godz. 14.00.

Korona Piaski – Kania Gostyń 4 : 1
Bramki: Karol Paterczyk, Jakub Rerak, Igor Jurga, Kacper Sworacki dla Korony Piaski i Igor Ćwikliński dla Kani Gostyń.
Korona: Budnik – Skrzypczak, Jurkiewicz, Wachowski, Koszek, Sworacki, Kowal, Rerak, Nowak, Paterczyk, Jurga oraz Grabarkiewicz, Mikołajczak, Mazurek, Żalik, Budzyń, Dubaniewicz, Wojtkowiak, K. Jankowiak
Kania: Przybylski – Woźniak, Krzyżostaniak, Golniewicz, Tomaszewski, Gendera, Kręgielczak, Danielczak, Matyja, Harendarz, Jankowiak oraz Olikiewicz, Kubiak, Rejek, Linowski, Kaźmierski, Szmelter, Pilch, Ćwikliński, Karolczak

Sparingi Kani Gostyń
Kania Gostyń – Ostrovia Ostrów Wielkopolski 0 : 0
Kania Gostyń – Kłos Zaniemyśl 2 : 0
Kania Gostyń – Warta Śrem 4 : 3

Sparingi Korony Piaski
Korona Piaski – Pinsel-Peter Krobianka Krobia 4 : 1
UKS Śrem – Korona Piaski 2 : 0