reklama

Szkoły będą pękały w szwach. W powiecie gostyńskim również. To pokłosie reformy edukacji

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Agata Fajczyk

Szkoły będą pękały w szwach. W powiecie gostyńskim również. To pokłosie reformy edukacji - Zdjęcie główne

Naczelnik wydz. oświaty w Starostwie Powiatowym w Gostyniu Marek Smektała (z prawej) zapowiada, że czas pobytu uczniów w szkołach ponadpodstawowych na pewno wydłuży się w roku szk. 2023/2024 | foto Agata Fajczyk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKolejny skumulowany rocznik trafi do szkół ponadpodstawowych w roku szk. 2023/2024. Placówki będą zatłoczone. - Na pewno należy liczyć się z tym, że nauka w szkołach ponadpodstawowych zostanie wydłużona – zapowiedział Marek Smektała, naczelnik wydziału oświaty w Starostwie Powiatowym w Gostyniu. 
reklama

Dobra wiadomość dla uczniów (nie tylko) z powiatu gostyńskiego

Odnośnie przyszłego roku szkolnego 2023/2024 mamy dla uczniów dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, że nauka zacznie się dopiero 4 września 2023 r. Tak wynika z kalendarza przedstawionego przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. To skutek tego, że 1 września wypada w piątek, więc zdecydowano, by początku nauki w szkole nie rozbijać na dwa różne tygodnie. I jeszcze jeden pozytyw - zakończenie roku szkolnego przewidziano na 21 czerwca. To też wcześniej niż zwykle – np. w obecnym roku szkolnym placówki zostaną zamknięte na wakacje 23 czerwca.

reklama

Pokłosie reformy szkolnictwa - zlikwidowano gimnazja i sześciolatkowie poszli do szkoły

Zła wiadomość wiąże się z reformą szkolnictwa Anny Zalewskiej (min. edukacji w rządzie Beaty Szydło), kiedy to zlikwidowano gimnazja i przywrócono 8-letnią naukę w szkołach podstawowych. Pierwszy skumulowany rocznik w szkołach średnich pojawił się w roku szkolnym 2019/2020. W kolejnych dwóch latach samorządy i dyrektorzy szkół nieco odetchnęli, by w roku szkolnym 2022/2023 przyjąć półtora rocznika młodzieży, która rozpoczynała naukę jako siedmiolatkowie i sześciolatkowie. Teraz będzie podobnie - w nadchodzącym roku szkolnym do liceów, techników i szkół branżowych trafi kolejne półtora rocznika uczniów.

reklama

 - W ubiegłym roku szkolnym do szkół prowadzonych przez samorząd powiatowy trafiło 885 uczniów. W tym roku w styczniu pisałem do burmistrzów i wójtów, by dowiedzieć się ilu uczniów możemy się spodziewać – otrzymaliśmy sumaryczną odpowiedź, że będzie ich około 1170 – mówi Marek Smektała, naczelnik wydziału oświaty w Starostwie Powiatowym w Gostyniu. 

Samorząd powiatu gostyńskiego, jako organ prowadzący - biorąc pod uwagę bilans odejść absolwentów szkół podstawowych do innych placówek poza powiatem i przyjęcia uczniów spoza powiatu - przygotował w liceach, technikach i szkołach branżowych w sumie 33 oddziały. 

- Praktycznie jesteśmy przygotowani na przyjęcie około 1000 uczniów – zapewnia Marek Smektała. - Jeśli zajdzie taka potrzeba, dyrektor szkoły w porozumieniu z organem prowadzącym, będzie mógł otworzyć kolejny oddział, jeśli warunki na to pozwolą – dodaje naczelnik.

reklama

Szkoły w powiece gostyńskim będą przepełnione. Już uczy się w nich ponad 2 600 uczniów

Nie ukrywajmy, szkoły będą pękały w szwach. Obecnie w placówkach, prowadzonych przez samorząd powiatu gostyńskiego, uczy się dokładnie 2 680 uczniów w 92 oddziałach. Marek Smektała zapowiada, że czas pobytu uczniów w szkołach może zostać wydłużony i z tym należy się liczyć.

Nasi dyrektorzy dokonują cudów w planie zajęć po to, by nauka kończyła się o „normalnej” godzinie. Należy wziąć pod uwagę także dowozy uczniów. Ale proszę zrozumieć, że w ubiegłym roku utworzyliśmy prawie 31 oddziałów, w tym roku planujemy 33. Szkoły się zapełniają i nikt nie da gwarancji, że zajęcia będą trwały do godz. 14.00. Siłą rzeczy, mając taką grupę uczniów, na pewno nauka się trochę wydłuży – przedstawia sytuację Marek Smektała.

Włodarze powiatu gostyńskiego oraz naczelnik wydziału oświaty nie powiedzieli konkretnie, że nauka w placówkach ponadpodstawowych będzie się odbywała "na zmiany".

 

 

Wykorzystają pływalnię, boiska Orlik i kręgielnię

Dyrektorzy szkół średnich zrobią wszystko, co możliwie, by plan ułożyć jak najrozsądniej, wykorzystując przy tym całą bazę, nie tylko w placówkach, którymi zarządzają.

- Do prowadzenia zajęć pod uwagę brana jest również pływalnia, kręgielnia, boiska wielofunkcyjne Orlik – cokolwiek jest możliwe w danym momencie do wykorzystania - mówi Marek Smektała.

Starosta gostyński Robert Marcinkowski pociesza i dopowiada, że będzie to prawdopodobnie jeden taki „przepełniony” rok, gdyż w roku szkolnym 2024/2025 oddziałów w całym powiecie gostyńskim zostanie utworzonych mniej.
 

- Wiele na to wskazuje, że nowych będzie raptem kilka, ze względu na znikomą liczbę uczniów w stosunku do tej, której spodziewamy się w tym roku – mówi Robert Marcinkowski. - To będzie taki „pusty” rok, bo obecnie jest mało uczniów w VII klasach. To gminy decydowały przed laty, w jakich szkołach dzieci mają znaleźć się w I klasach i nie wszystkie, na przykład w Gostyniu mają klasy VII – dodaje starosta. 

Rodzice w panice. Kończący szkoły ponadpodstawowe niepełnoletni

Dyrektorzy szkół ponadpodstawowych zwracają uwagę na inne problemy związane z pokłosiem reformy edukacji. Agnieszka Sadzka, dyrektorka ZSR w Grabonogu zauważa, że w trudniej sytuacji po zakończeniu szkoły ponadpodstawowej będą również dzieci, które zaczynały edukację jako sześciolatki.

- Może się zdarzyć tak, że 14-latek, który przyjdzie do szkoły branżowej, będzie niepełnoletni po zakończeniu nauki w szkole ponadpodstawowej. Kiedy uczeń skończy 18 lat w grudniu, nie będzie mógł pracować. Będzie musiał zapisać się do jakiejś szkoły, by kontynuować obowiązek szkolny – zwraca uwagę dyrektorka ZSR w Grabonogu.

O przebiegu rekrutacji i kłopotach, które dotyczą braku rejonizacji i stają się bardziej uciążliwe w kontekście przepełnionych roczników mówi Danuta Niedźwiedzińska.

- Już w ubiegłym roku borykały się z tym szkoły w dużych miastach. Zgłaszano to w kuratorium, ale my nie mamy na to wpływu. Dziś nie obowiązuje rejonizacja i dla dyrektorów jest to bardzo kłopotliwe. Jeśli dziecko w I naborze składa papiery do kilku szkół: Leszna, Śremu i Gostynia, to nam blokuje miejsce. Uczeń czeka do końca na efekt naboru, czasami się odwołuje. Mamy zablokowane miejsca, i gdybyśmy chcieli przyjąć uczniów wcale nie ze złą średnią czy punktacją, spoza kreski, kiedy system ich oddzielił, nie możemy tego zrobić dopóki młodzież, która dostała się do innej szkoły, nie odbierze złożonych u nas dokumentów – mówiła Danuta Niedźwiedzińska, dyrektor ZSO w Gostyniu. 

Podkreśla, że w 2022 roku rodzice wpadali w panikę. W 2023 roku - mimo że rekrutacja jeszcze się nie rozpoczęła - od 2 miesięcy sekretariat ZSO w Gostyniu odbiera telefony pytających, czy będzie miejsce w liceum. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama