reklama
reklama

Święci i błogosławieni zamiast straszydeł. Holy Wins zakończony balem

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Ulicami Gostynia w niedzielę wieczorem przeszedł Pochód Wszystkich Świętych. Wydarzenie to może stanowić chrześcijańską alternatywę dla wywodzącego się z popkultury, amerykańskiej tradycji Halloween, która w USA przerodziła się w intratny biznes.
reklama

Świętość, radość i dobroć

Akcja "Holy Wins", czyli "Święty zwycięża" promuje świętość, radość i dobroć. Głównym adresatem są dzieci, młodzież i całe rodziny. Korowód świętych organizowany jest w wielu parafiach w Polsce 31 października od lat, a w Gostyniu również stał się już tradycją. Duchowni podkreślają, że w akcji chodzi o łączność między pokoleniami i dzielenie się radością.

- W ubiegłym roku przez pandemię koronawirusa i obostrzenia nie było możliwe zorganizowanie pochodu świętych, ale w tym roku postanowiliśmy wrócić do tradycji, która już ładnych kilka lat w Gostyniu się tworzyła i miała już jakąś renomę - powiedział ks. Paweł Ogrodnik, duszpasterz młodzieży z Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri i organizator akcji "Holy Wins".

Apelują do rodziców o rozsądek w związku z Halloween

W ostatnich latach Halloween zyskuje popularność w Polsce, choć ten pogański zwyczaj pojawił się w naszym kraju już w latach 90. Głównym jego symbolem jest wydrążona i podświetlona od środka dynia z wyszczerbionymi zębami. Zwyczaj ten obchodzony jest w wieczór 31 października, czyli dzień przed Uroczystością Wszystkich Świętych. W Halloween, dzieci i dorośli uczestniczą w imprezach i zabawach, przebierają się za m.in. duchy, nietoperze, czarne koty, czarownice i wampiry. Do zabaw w Halloween zalicza się także zabawa 'cukierek albo psikus' (trick or treat). Dzieci chodzą z pojemnikami na cukierki po okolicy i odwiedzają mieszkańców. Gdy ktoś nie chce dać cukierka otrzymuje od dzieci w zamian psikusa.

Niektórzy chrześcijańscy duchowni nie lubią Halloween i związanych z tym zwyczajów. Są parafie, w ktorych księża w tej kwestii wprost zwracają się do rodziców prosząc, by nie pozwalali dzieciom kultywować "amerykańskiej tradycji", proszą by nie częstować cukierkami. Tak było chociażby w Krobi.

- Do naszych zachowań wkradają się praktyki i „zabawy” związane z Halloween. Nie ma to nic wspólnego z naszą kulturą i jest zaprzeczeniem naszej wiary. Prosimy rodziców, by roztropnie strzegli przed tym swe dzieci. Prosimy, by pukających do naszych domów nie częstować słodyczami, o które wówczas proszą - mówił proboszcz ks. Sławomir Grośty przedstawiając "ogłoszenia parafialne".

Relikwie świętych i błogosławionych niesione zamiast dyni

Chrześcijańską alternatywą na obchody tego dnia może być akcja "Holy Wins", czyli "Święty zwycięża" i Bale Wszystkich Świętych. Inaczej mówiąc - święci zamiast wiedźm, upiorów, a relikwie świętych i błogosławionych zamiast dyni. 

- Holy Wins nie jest konkurencją dla Halloween. To raczej podkreślenie tego, że uroczystość Wszystkich Świętych, którą obchodzimy 1 listopada to przede wszystkim święto życia, święto radości z tego, że życie się nie kończy. To podkreślenie, że niezależnie od tego, czy jesteśmy na tym świecie, czy już przeszliśmy na drugi świat, to rzeczywiście wciąż żyjemy - przekonuje ks. Paweł Ogrodnik, COr, organizator akcji Holy Wins

Korowód świętych ze Świętej Góry do fary

Uczestnicy pochodu Wszystkich Świętych w tym roku zebrali się w bazylice na Świętej Górze.

- W ten niezwykły wieczór chcemy dać świadectwo tej prawdzie naszej wiary, że nasze życie nigdy się nie skończy, że będzie zawsze trwało, wiodło nas do świętości - mówił ks. Paweł Ogrodnik COr.

Młodzież i dzieci - przebrani za swoich ulubionych świętych - wyruszyli w stronę ul. Czereśniowej. W pochodzie szły też całe rodziny, a prowadzili go młodzi ludzie niosący relikwie świętych, między innymi św. Filipa Neri, św. Stanisława Kostki czy Jana Pawła II. Korowód zatrzymał się przy cmentarzu parafialnym, gdzie przez orędownictwo Wszystkich Świętych uczestnicy "Holy Wins" modlili się w swoich intencjach, także za zmarłych, których 1 listopada będą wspominali podczas nawiedzania rodzinnych grobów na nekropolii w Gostyniu i okolicy.

- Czasem zastanawiamy się, co to znaczy być świętym. Jak to zrobić żeby stawać się świętym w naszej codzienności? Pan Jezus daje nam bardzo prostą receptę. To właśnie 8 błogosławieństw i „Przykazanie miłości”. Te proste zdania - aby być cichym, aby być pokornym, aby być człowiekiem, który potrafi w smutku także pocieszać, aby w swojej codzienności pragnąć sprawiedliwości , aby być miłosiernym czystego serca, tym który wprowadza pokój tam gdzie jest chaos. Być tym, który potrafi dla sprawiedliwości także cierpieć. Być tym, który - nawet kiedy jest prześladowany albo kiedy dzieje mu się krzywda - mimo wszystko potrafić wyciągnąć rękę i pomóc drugiemu człowiekowi. To znaczy właśnie być świętym - mówił ks. Paweł Ogrodnik COr.

Po przyjściu do kościoła pw. św. Małgorzaty w Gostyniu uczestnicy akcji "Holy Wins" mszą św. rozpoczęli wspomnienie uroczystości Wszystkich Świętych. Po nabożeństwie w Domu Katolickim odbył się bal świętych - radosny, z niespodziankami dla dzieci. - Jest dobra muzyka, są cukierki i napoje dla wesołych, przebranych dzieci - powiedział ks. Grzegorz Robaczyk, proboszcz parafii farnej w Gostyniu. 

 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama