reklama

Strażacy z gminy Krobia walczyli z skutkami powodzi w okolicy Lądka Zdroju. Wyjazd w ramach akcji "Ochotnicy Ochotnikom" [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: OSP JOT Krobia

Strażacy z gminy Krobia walczyli z skutkami powodzi w okolicy Lądka Zdroju. Wyjazd w ramach akcji "Ochotnicy Ochotnikom" [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
26
zdjęć

foto OSP JOT Krobia

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościOgrom solidarności z powodzianami okazali druhowie z gminy Krobia, którzy w ramach akcji "Ochotnicy Ochotnikom" wyjechali w okolice Lądka Zdroju celem zwalczania skutków powodzi. Dwa dni spędzili w Radochowie, który przez powódź został zniszczony w 75%.
reklama

Cała Polska zjednoczyła się z osobami poszkodowanymi powodziami w południowo-zachodniej Polsce. Na pomoc powodzianom tłumnie ruszyły także jednostki ochotniczych straży pożarnych - w związku z tym Zarząd Główny Związku Ochotniczych Straży Pożarnych zorganizował akcję wsparcia pod nazwą "Ochotnicy Ochotnikom". Jednostki OSP mogą się zgłaszać celem wyrażenia gotowości do pomocy w obszarach najbardziej poszkodowanych powodziami. Jedną z takich jednostek była Ochotnicza Straż Pożarna z Krobi. 

Siedmiu druhów pojechało do Radochowa

W piątek (20.09.2024) druhowie z Krobi byli z darami w Lądku Zdrój. Wówczas dostali informację, że dzień później mają stawić się w Radochowie, w związku ze zgłoszeniem chęci pomocy. Jeszcze w piątek druhowie postanowili zrobić rozpoznanie terenu w Radochowie, by w sobotę udać się tam z pełnym wyposażeniem do walki ze skutkami powodzi. Chętną grupę ochotnicy z Krobi uzbierali zanim zgłosili się do udziału w akcji pomocowej. 

reklama

- Do pomocy byliśmy gotowi od samego początku, kiedy patrząc w telewizji na skalę zniszczeń wiedzieliśmy, że ręce do pracy będą potrzebne. Dlatego zanim jeszcze zgłosiliśmy się do tej akcji, zrobiliśmy wstępne rozeznanie wśród strażaków z gminy Krobia, szczególnie tutaj w jednostce z Krobi. Dlatego już przed wyjazdem do Radochowa mieliśmy listę osób, które byłyby zainteresowane, żeby wyjechać. Sytuacja jednak trochę się zmieniła w ostatnich dniach przed wyjazdem ponieważ wytyczne komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej nie pozwoliły, by w tym samym czasie wyjechała większa grupa. Ostatecznie pojechaliśmy więc w siedmiu. Niestety, co nadal nie jest dla mnie do końca zrozumiałe, do usuwania skutków powodzi nie mogliśmy wyjechać jako strażacy, ale w zasadzie prywatnie, jako wolontariusze. Paradoksalnie mogliśmy pojechać samochodem strażackim, ze sprzętem strażackim, ale właśnie jako wolontariusze - opowiada Adam Sarbinowski z krobskiej jednostki. 

reklama

Ostatecznie do Radochowa udała się siedmiosobowa grupa druhów wolontariuszy. 

Zgodnie z tymi wytycznymi komendanta wojewódzkiego wysłaliśmy zgłoszenie do stanowiska kierowania w Gostyniu, że wyjeżdżamy. I chociaż wyjechaliśmy tam formalnie jako wolontariusze, było to dla nas sprawą drugorzędną bowiem najbardziej liczyła się pomoc bliźniemu. Było też sporo wątpliwości czy możemy wykorzystać podczas pracy mundury strażackie, jednak ostatecznie uznaliśmy, że nikt nie może zabronić nam go używać. Podobnie zresztą podeszła do tego tematu zdecydowana większość strażaków ochotników, którzy wspólnie z nami działali na terenie gminy Lądek Zdrój. Poza tym mundury stanowiły dla nas ochronę podczas działań - dopowiada Sarbinowski. 

reklama

Ochotnicy z Krobi pracowali przy wyciąganiu wraków samochodów, pompowaniu wody z domów czy udrożnianiu koryta rzeki. 

- Nasze działania polegały między innymi na wypompowywaniu wody z zalanych jeszcze nieruchomości oraz ze studni. Woda w studniach była następnego dnia uzdatniana przez inne jednostki OSP. Wykonywaliśmy także dostęp do wraków pojazdów, które znajdowały się w korycie rzeki. Wyciągaliśmy samochody i maszyny rolnicze wspólnie z innymi strażakami oraz z osobami prywatnymi, między innymi z miłośnikami offroadu. Czyściliśmy też koryto rzeki poprzez usuwanie pilarkami powalonych, a w zasadzie naniesionych przez wodę drzew. W kilku domach pomagaliśmy także mieszkańcom sprzątać, wynosić muł, usuwać zniszczone sprzęty - dodaje druh z Krobi. 

Zniszczone domy zrobiły największe - negatywne wrażenie

Druhowie z Krobi w Radochowie działali przez dwa dni. Co zrobiło na nich największe wrażenie jeśli chodzi o zniszczenia? 

- Przede wszystkim budynki, które były zniszczone przez wodę, niektóre zresztą w całości. Taki obraz zawsze wiąże się z ogromnym dramatem ludzkim. Wiadomo, że część budynków jest zniszczona w stopniu, który pozwala je odbudować, jednak w kilku nie będzie można już z pewnością zamieszkać. I to właśnie te zniszczone domy, często dorobek całego życia, robiły na nas największe, negatywne wrażenie. Tym bardziej, że jeszcze kilka dni temu tętniły one życiem. Ogrom zniszczeń jest naprawdę przejmujący. Z jednej strony zniszczone domy i mieszkania, z drugiej zdewastowana przez powódź infrastruktura drogowa, w tym mosty, którą też oczywiście trzeba odbudować. Poza tym przejmujący był widok setek połamanych drzew, które uszczupliły bardzo piękną okolicę - opowiada Sarbinowski. 

Mimo ogromu strat druhowie z Krobi mogli liczyć na ogrom życzliwości ze strony lokalnych mieszkańców. Nocowali w remizie lokalnego OSP, natomiast po całym dniu pracy mieli możliwość odświeżenia się po całym dniu pracy w jednym z hoteli w Lądku Zdrój. 

Są w gotowości do kolejnego wyjazdu

Strażacy ochotnicy z Krobi są w pełnej gotowości do tego, by znów wyjechać w obszary poszkodowane powodziami. 

- Wszystko zależy od tego, czy będą takie potrzeby. Na razie nie mamy konkretnych informacji, ale cały czas, i to nie tylko zresztą w ramach akcji "Ochotnicy Ochotnikom", jesteśmy gotowi do tego, żeby pojechać i pomóc. Czy tak się stanie zależeć będzie od potrzeb. Tym bardziej, że mamy informację, iż w dużej mierze pomagać mają mieszkańcom m.in. wojska obrony terytorialnej. Jeśli jednak zajdzie taka konieczność, jesteśmy gotowi by po raz kolejny pomóc - kończy Sarbinowski. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama