Artykuł opublikowany w numerze 33/2016 Życia Gostynia
- Nie mamy certyfikatu na urządzenia, mamy za to deklarację zgodności, która jest tak naprawdę równoważna. Większość gmin i naszych klientów akceptuje ten dokument, ale gostyńska gmina nie chciała. Nie mogliśmy dojść do porozumienia - mówi Łukasz Dudek, przedstawiciel działu sprzedaży w firmie Magic Garden sp. z o.o. z Pakości. To wykonawca urządzeń fitness, jakie były montowane w miejscach siłowni zewnętrznych, na przełomie czerwca i lipca w gminie Gostyń. Czy to odpowiedź na pytanie, dlaczego siłownie „pod chmurką” były czynne tylko przez kilka dni? O placach, gdzie można sobie poćwiczyć w plenerze pisaliśmy w ciągu ostatnich tygodni wiele razy. Nic dziwnego. Budowa siłowni w Gostyniu na osiedlu przy ul. Górnej, a także na terenach wiejskich - w Brzeziu, Daleszynie i Kosowie to zadania, które zwyciężyły w głosowaniu mieszkańców w ramach Gostyńskiego Budżetu Obywatelskiego 2016. Urzędnicy obiecywali, że ogródki fitness będą otwarte na początku wakacji. Wydawało się, że gmina słowa dotrzymała...
Niby gotowe, ale...
Na początku lipca - zgodnie z informacjami, uzyskanymi z Urzędu Miejskiego w Gostyniu, informowaliśmy, że kolejne, niecierpliwie wyczekiwane siłownie „pod chmurką” już gotowe. - Mieszkańcy mogą ćwiczyć i wzmocnić swoją tężyznę fizyczną na przyrządach (...). 12 nowych elementów do ćwiczeń czeka na ul. Górnej i w Brzeziu, a 10 przyrządów w Daleszynie i Kosowie - zapewniał wtedy Mariusz Konieczny, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej.
Wykonawca zadania była firma Magic Garden sp. z o.o. z Pakości. Nowe, lśniące, kolorowe urządzenia były zachętą głównie dla dzieci. Testowały je, miały czas podczas wakacji, ale chyba nie zdążyły poćwiczyć na wszystkich (na niektórych nie można było, gdyż były źle zamontowane), bo po kilku dniach ogródki fitness zamknięto. Sprzęt zaklejono czarną taśmą, a za ogrodzeniami pojawiły się tabliczki z napisem „zakaz korzystania z urządzeń”. Wydawało się, że tylko tymczasowo, aż do odbioru zadania przez gminę Gostyń. Ale siłownie w plenerze były nieczynne przez kilka tygodni. Z czasem skończyła się niecierpliwość mieszkańców, którzy oglądali elementy do ćwiczeń tylko przez płot. Zaczęli interweniować, dopytywać, kiedy zostaną zrealizowane ich projekty w ramach GBO? Przed dwoma tygodniami z gostyńskiego magistratu otrzymaliśmy odpowiedź, że po miesiącu od powstania siłowni zewnętrznych w Daleszynie, Kosowie, Brzeziu i przy ul. Górnej w Gostyniu, zadania jeszcze nie odebrano. Dlaczego? O co chodzi?
Było wiele nieprawidłowości
- Samorząd nie odebrał od wykonawcy inwestycji, gdyż w trosce o bezpieczeństwo użytkowników gmina Gostyń podjęła współpracę z firmą certyfikującą urządzenia. Ta dokonała kontroli i sporządziła sprawozdanie, w którym stwierdzono wiele nieprawidłowości przy budowie siłowni - poinformował Paweł Grzempowski, inspektor ds. gospodarki komunalnej w gostyńskim urzędzie miejskim. Po co kontrola? Wykonawca zadania, związanego z budową siłowni „pod chmurką” został wybrany przez zapytanie ofertowe. Okazało się, że sprzęt fitness, mimo iż taki był wymóg zapytania ofertowego, nie posiadał certyfikatów, które mieć powinien. - Gmina Gostyń wezwała więc wykonawcę, a zarazem producenta urządzeń do przedstawienia certyfikatów oraz usunięcia wskazanych nieprawidłowości, czego wykonawca nie był w stanie zrealizować. W związku z powyższym rozwiązano umowę, a urządzenia zostały zdemontowane przez wykonawcę - dodał inspektor Paweł Grzempowski. Jak informuje wydział gospodarki komunalnej, wobec firmy, która montowała urządzenia fitness nie zostaną wyciągnięte żadne konsekwencje finansowe, ale gmina Gostyń nie zapłaciła jej również za postawienie sprzętu. Pracownicy Magic Garden sp. z o.o. z Pakości na własny koszt przyjechali, zdemontowali i odwieźli urządzenia. To ma być dla nich wystarczająca kara.
Sprzęt sprzedamy dalej
Jak wytłumaczyła się firma Magic Garden sp. z o.o. z Pakości - wykonawca inwestycji, związanej z budową siłowni zewnętrznych w gminie Gostyń? Łukasz Dudek z działu sprzedaży nie ukrywał, że spółka nie posiada certyfikatów na montowane urządzenia - zastępują je deklaracje zgodności. - Te dokumenty są równoważne, ale nie dla gminy Gostyń. Stwierdziliśmy, że nie będziemy się szarpać i kłócić. Dla nas jest to kłopotliwe - powiedział. Deklaracja zgodności to dokument wystawiany przez samego producenta urządzeń, czyli firmę, która nadzoruje proces powstawania sprzętu i zabawek. - W tym dokumencie ujęte są normy, są deklarowane cechy techniczne wyrobu – czy malowany proszkowo, czy ocynkowany i tym podobne. Zawiera opis techniczny i to jest nasz dokument - wyjaśnił Łukasz Dudek. - Z kolei certyfikat wystawia jednostka certyfikująca z zewnątrz, posiadająca akredytację Polskiego Centrum Akredytacji. Autor certyfikatu nie uczestniczy w procesie produkcji (...) - dodał. Ustaliliśmy, że spółka Magic Garden z Pakości to wieloletni producent zabawek i urządzeń, montowanych na placach zabaw dla dzieci. Sprzęt fitness powstaje u nich od roku. - Certyfikaty mamy na zabawki, na „fitnessy” będziemy robili również, ale to w przyszłości (...). Wszystkie gminy, z którymi współpracowaliśmy respektują deklaracje zgodności. Dotychczas nie było z tym problemu - mówi Łukasz Dudek. Zapewnia, że liczba nabywców sprzętu fitness się zwiększa, zapotrzebowanie rośnie, są nawet stali klienci. Między innymi stąd niewysoka cena budowy siłowni zewnętrznych (przypomnijmy - 65 000 zł za montaż urządzeń na 4 siłowniach w gm. Gostyń). - W ubiegłym roku ceny urządzeń fitness były kolosalne, w tym roku bardzo duża konkurencja spowodowała, że trzeba było je obniżyć. Konkurencja nie śpi. Ale jakość jest taka sama - przekonywał Łukasz Dudek. Nie wydawał się bardzo przejęty koniecznością demontażu sprzętu w gminie Gostyń. - My te urządzenia sprzedamy dalej - powiedział.
Kto był nie fair?
Czy w momencie wyboru wykonawcy inwestycji, związanej z budową zewnętrznych siłowni, gostyński samorząd wybrał tzw. „kota w worku”? Chyba raczej spółka z Pakości nie powinna w ogóle zgłaszać swojej propozycji, skoro z zapytania ofertowego gminy z 23 marca 2016 r. jasno wynikało, że wymagane jest posiadanie certyfikatu na montowany sprzęt fitness. Mimo to, w ofercie złożonej 30 marca wykonawca sprzętu fitness oświadczył, że posiada takie dokumenty. – Certyfikat (...) potwierdza zgodność urządzeń z normą PN-EN 16630:2015-06. Natomiast deklaracja zgodności, to dokument wystawiony przez samego producenta, w którym deklaruje, że jego urządzenia z tą normą są zgodne. Producent zdemontowanych urządzeń nie posiada akredytacji Polskiego Centrum Akredytacji, więc jego deklaracja nie może być równoważna z certyfikatem – wyjaśnił Paweł Grzempowski inspektor ds. gospodarki komunalnej
Kiedy w końcu te siłownie?
Gmina Gostyń jest w trakcie podpisania umowy z nowym wykonawcą, który - w marcowym zapytaniu ofertowym - złożył kolejną najkorzystniejszą ofertę. Tym razem jest to firma Fitness Park, której urządzenia stanęły w 2015 r. w Goli, Stankowie, Stężycy i Czajkowie. Ten wykonawca może zamontować urządzenia i zbudować 4 nowe siłownie „pod chmurką” za około 76 000 zł. Jednak z uwagi na dużą liczbę zleceń, nowe elementy fitness pojawią się dopiero w październiku.
Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia:
Bezpieczeństwo naszych mieszkańców jest dla nas priorytetem. Nie możemy pozwolić na montowanie urządzeń, które mogą zagrażać mieszkańcom. Najważniejsza dla nas jest jakość montowanego sprzętu, a nie jego cena.