30 października, jeszcze przed zaprzysiężeniem, do starostwa powiatowego przyjechali: poseł - elekt Wiesław Szczepański (Nowa Lewica), poseł - elekt Grzegorz Rusiecki (Koalicja Obywatelska), senator - elekt Wojciech Ziemniak (Koalicja Obywatelska). Nie było wśród nich posła - elekta Jana Dziedziczaka, za to w zastępstwie pojawił się jego przedstawiciel Piotr Kogut.
Skąd pomysł na spotkanie w gostyńskim starostwie?
- Postanowiliśmy zaprosić nowo wybranych parlamentarzystów na spotkanie z samorządowcami. Dla nas - samorządowców „mała ojczyzna” to zawsze wielka sprawa. Mamy pełną świadomość, że losy małej ojczyzny zdecydują się także w Warszawie. To dzisiejsze spotkanie z nowymi parlamentarzystami wszystkich opcji politycznych było formą nowego otwarcia - w ten sposób Robert Marcinkowski - gostyński starosta wyjaśnił powód „zjazdu” w Gostyniu.
Włodarz powiatu gostyńskiego przyznał, że liczy przede wszystkim na dobrą współpracę z politykami z okręgu kalisko-leszczyńskiego. Poza tym zdradził, że w gabinecie starosty rozmawiano o sprawach, których rozwiązanie stanowi największe wyzwanie dla samorządów - o edukacji, pomocy społecznej, służbie zdrowia.
- Staraliśmy się uwrażliwić naszych parlamentarzystów na te problemy, które dotykają naszych małych ojczyzn także w kontekście dróg lokalnych. (...) Jako samorządowcy gratulujemy tym, którzy uzyskali mandat społeczny i prosimy o to, by nasze problemy były także rozwiązywane tutaj - na miejscu, a nie tylko oceniane z perspektywy Warszawy. Takie zapewnienia ze strony parlamentarzystów otrzymaliśmy i cieszymy się na tę współpracę w przyszłości - powiedział starosta Marcinkowski, gospodarz spotkania.
Parlamentarzyści czekają
Parlamentarzyści przyznali, że nie wiedzą jak będzie przebiegał proces tworzenia rządu i komu tę misję powierzy prezydent RP Andrzej Duda. Czekają na ukonstytuowanie się sejmu, które powinno nastąpić 13 listopada.
Mamy tylko nadzieję, że marszałek senior nie otworzy, nie dokona zaprzysiężenia posłów i nie zamknie obrad, gdyż wówczas dłużej poczekamy na nowy rząd. Dzisiaj prezydent waha się, czy tworzenie rządu ma powierzyć Donaldowi Tuskowi, który ma większość czy też obecnemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, który ma dziś 194 parlamentarzystów - przyznał poseł Wiesław Szczepański.
Pierwszym testem dla nowej koalicji będzie wybór marszałka Sejmu. Dzisiejsza opozycja bez problemów wybierze swojego marszałka, na którego typowany jest Szymon Hołownia, wówczas prezydent może nie mieć wyjścia, tylko powierzyć misję tworzenia rządu Donaldowi Tuskowi, popieranemu wprost przez wszystkie ugrupowania koalicyjne.
Najważniejszy jest samorząd i sposób jego finansowania
Poseł Szczepański oświadczył, że ze swojej strony parlamentarni przedstawiciele wyborców z okręgu kalisko-leszczyńskiego deklarują pomoc w zakresie rozwiązywania problemów samorządowych.
- Mówiliśmy na spotkaniu, że w odróżnieniu od poprzedników nie jesteśmy od przywożenia czeków. Natomiast jeśli samorządy będą właściwie finansowane, to ta pomoc będzie rzeczą drugorzędną. To jest najważniejsze - stwierdził poseł Nowej Lewicy.
Zgodził się z tym poseł Grzegorz Rusiecki (KO), podkreślając że kwestia szybkiego powołania rządu to nie jest wyłącznie misja polityczna, ale jest ważna również ze względu na funkcjonowanie samorządów.
Rzeczą istotną jest to czy te czeki wręczane przed wyborami mają pokrycie w zapisach budżetowych, czy nie, ale przede wszystkim chcielibyśmy przywrócić samorządom samorządność - mówimy o subwencji oświatowej, o takich zadaniach jak pomoc społeczna, DPS-y czy ochrona zdrowia czyli szpitale. To wszystko musi być realnie wycenione tak, by samorządy nie otrzymywały tylko pieniędzy na inwestycje po uważaniu, ale żeby również mogły z własnych środków realizować zadania bieżące, w tym chociażby wynagrodzenia, które w ostatnich latach bardzo mocno wzrosły - zauważył poseł Rusiecki.
Z rozmów z samorządowcami wyciągnął wnioski, że gdyby prawidłowo wycenić wszystkie zadania i usługi, które świadczy samorząd, byłby on samowystarczalny. Zauważył, że bardzo ważne są transparentne konkursy, żeby samorządy starające się o fundusze zewnętrzne na realizację inwestycji wiedziały, dlaczego jeden otrzymał dotację, a inny nie
- Niezależnie od tego, jaką partię reprezentujemy, jako parlamentarzyści będziemy starali się wspólnie działać dla powiatu gostyńskiego, dla poszczególnych gmin. Jestem przekonany, że tej aktywności w ciągu najbliższych 4 lat będzie więcej - uzupelnił Grzegorz Rusiecki.
Nowo wybrani posłowie i senator dziękowali za zaufanie, jakie otrzymali od wyborców powiatu gostyńskiego. O ciągłej aktywności w regionie zapewnił także Piotr Kogut - przedstawiciel posła Jana Dziedziczaka.
Senator - elekt Wojciech Ziemniak podziękował za zaufanie wyborcom, gdyż dzięki ich głosom pokonał konkurenta. Potwierdził, że senatorzy również zamierzają wspierać samorządy, także z ziemi gostyńskiej. Myślą o udrożnieniu dostępu do informacji, ale też do rozwiązań problemów lokalnych.
- Musi upłynąć trochę czasu. Musi powstać audyt wydatków, musi powstać projekt budżetu państwa, wtedy będziemy mogli skutecznie działać. Pomoc będzie wdrożona wtedy, kiedy będziemy wiedzieć na czym stoimy - powiedział senator Ziemniak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.