Mieszkanka Gostynia, która jest oburzona niedopuszczalnym podejściem do ogólnodostępnego wyposażenia miejsc rekreacyjnych, nie jest jedynym rodzicem, który zwraca uwagę na zniszczony sprzęt na placach zabaw (otrzymujemy ostatnio również sygnały w tej sprawie od mieszkańców os. Pożegowa).
- Dzisiejsza młodzież nie ma poszanowania do wspólnego dobra. W dodatku z tego co zauważyłam place zabaw są ich miejscem spotkań. Zostawiają tam śmieci, niedopałki – stwierdza mama.
Marcin Krawiec, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Gostyniu zapewnił, że stan urządzeń na placach zabaw sprawdzany jest na bieżąco przez pracowników, natomiast raz w roku, zgodnie z obowiązującymi przepisami, przeprowadzany jest kompleksowy przegląd przez osobę posiadającą uprawnienia w tym zakresie.
- W 2023 roku przegląd został przeprowadzony pod koniec marca i wykazał kilkanaście usterek, w większości drobnych, wynikających najczęściej z użytkowania urządzeń – mówi Marcin Krawiec. Nadmienia, że efektem przeglądu była między innymi wymiana łożysk, wymiana zużytych elementów drewnianych i innych zniszczonych części urządzeń. Prace te zostały wykonane w maju, a koszty wyniosły około 10 tys. zł – tyle za zniszczone mienie w tym roku zapłacili podatnicy.
Dyrektor ZGKiM zauważa, że akty wandalizmu na placach zabaw i innych terenach rekreacyjnych to problem, który nasila się w ostatnich latach w gminie Gostyń. Jak wylicza, tylko w ciągu kilku miesięcy bieżącego roku zostało złożonych kilkanaście zawiadomień o popełnieniu przestępstw lub wykroczeń, polegających na:
- zniszczeniu elementów urządzeń zabawowych (m.in. na placach przy ulicach: Leszczyńskiej, J. Słowackiego, Górnej),
- zniszczeniu kilku ławek na gostyńskim rynku (co dzieje się niemal w każdy weekend),
- wyłamanych drzewach (ul. E. Bojanowskiego, Plac K. Marcinkowskiego),
- zniszczeniu sceny w parku przy ul. Strzeleckiej,
- a teraz urządzeń na placu ul. J. Matejki.
- Łączne straty z tego tytułu wynoszą do tej pory kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ponadto zdarzają się także kradzieże świeżo posadzonych roślin, wyrzucanie pakietów do sprzątania psich odchodów, podrzucanie do koszy miejskich odpadów pochodzących z nieruchomości – można by wymieniać wiele innych przykładów – mówi dyrektor Krawiec.
Zaznacza jednak, że zdecydowana większość mieszkańców Gostynia potrafi uszanować wspólne mienie.
- Niestety, jest także grupa osób, która korzysta z przestrzeni publicznej w sposób skandaliczny, a efektem są bardzo często zniszczenia, których przykłady podałem powyżej – uzupełnia szef gostyńskiej „komunalki”.
Mama dzieci, które chętnie bawią się na zjeżdżalni, sugeruje, żeby straż miejska częściej patrolowała takie miejsca.
- Bo monitoring to raczej rzecz nierealna... - pisze mieszkanka Gostynia.
Aktualnie, jak informuje Bogusław Pakuła, inspektor ds. gospodarki komunalnej w gostyńskim magistracie, na terenie miasta znajduje się kilka monitorowanych placów zabaw - m.in. place przy ul. J. Słowackiego, na osiedlu Głogówko, w parku przy ul. Górnej oraz przy ul. Leszczyńskiej.
- Gmina Gostyń, w ramach posiadanych środków i możliwości, rozbudowuje sieć monitoringu wizyjnego, także w zakresie obejmującym miejsca służące rekreacji, w tym place zabaw. Często problemem jest jednak brak infrastruktury towarzyszącej, niezbędnej do zainstalowania kamer monitoringu i włączenia ich do sieci - wyjaśnia inspektor.
Straż Miejska w Gostyniu patrolowanie miejsc rekreacyjnych, w tym placów zabaw, ma wpisane w swoich stałych zadaniach. Jak zapewnia zastępca komendanta, zaglądają tam często.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.