reklama
reklama

Renowacja obrazu "Pokłon Trzech Króli" z kościoła w Skoraszewicach. Ufundował go właściciel Skoraszewic

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Do końca 2022 roku powinien wrócić na swoje miejsce obraz "Pokłon Trzech Króli" wiszący do niedawna w kościele parafialnym pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Skoraszewicach, który został właśnie przekazany do renowacji. - Ostatnia miała miejsce w 1936 roku, w tym samym, w którym wybudowano obecny kościół. Konieczność naprawy wynika z tego, że obraz jest przetarty, do tego stopnia zniszczony, że trzeba przeprowadzić prace konserwatorskie, żeby ten zabytek został także dla potomnych - tłumaczy ksiądz kanonik Wiesław Wittig, proboszcz parafii pod wezwaniem św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Skoraszewicach.
reklama

Na obrazie z kościoła w Skoraszewicach widać Adama Konarzewskiego i jego bliskich

Nie wiadomo, kiedy dokładnie "Pokłon Trzech Króli" trafił do Skoraszewic, choć w źródłach pojawia się informacja, że mógł pojawić się w kościele przy okazji konsekracji świątyni w 1687 roku.  

- Obraz ma 400 lat - stwierdzono to po jego ściągnięciu, gdyż znajdowała się na nim informacja o dacie powstania - zdradza ksiądz Wiesław Wittig, proboszcz parafii pw. Katarzyny Aleksandryjskiej w Skoraszewicach.

Wiadomo za to, że ufundował go Adam Konarzewski, postać historyczna, dobrze znana ziemi gostyńskiej.

Konarzewski był właścicielem Skoraszewic i Gostynia, współzałożycielem klasztoru filipinów na Świętej Górze, jego rodzina oraz okoliczna sztachta mieli być pierwowzorami postaci znajdującyh się na obrazie, które uwiecznił nieznany po dziś dzień artysta.

Na czym będzie polegała renowacja "Pokłonu Trzech Króli" z kościoła w Skoraszewicach?

Obraz o wymiarach 245x225 cm jest namalowany w technice olejnej, na płótnie. Oprawiony jest w profilowaną, drewnianą ramę, dekorowną bogatą snycerką, polichromowaną i metalizowaną. Przytwierdzony do deskowania, nie jest napięty na krosna mararskie. 

- Jest to bezpośredni powód wpływający na jego zły stan. Deformacje strukturalne w poszczególnych warstwach technologicznych obrazu spowodowały silne spękanie i odspojenie warstw gruntówki oraz malatury. Obraz ma liczne uszkodzenia. Krawędzie są postrzępione, wyraźne przecięcie w partii centralnej - kilkanaście centymetrów, liczne rozdarcia, wykruszenia. Krakelura, o miseczkowatych spękaniach, tworzy dynamiczną sieć znacznie zakłócającą percepcję przedstawienia - czytamy w planie prac konserwatorskich związanych z renowacją obrazu "Pokłon Trzech Króli".

Obraz będzie teraz podlegał naprawie.

- Wskazane jest mechaniczne, na sucho, oczyszczenie lica i odwrocia obrazu. Przeprowadzenie badań fizyko-chemicznych i mykologicznych. Zabezpieczenie lica obrazu w miejscach uszkodzeń, wykruszeń, odspojeń bibułą japońską. Przeprowadzenie pełnej konserwacji po demontażu z nastawy ołtarzowej, w warunkach pracownianych - czytamy dalej w planie. 

Pracami konserwatorskim zajmie się pracownia konserwacji i naprawy przedmiotów zabytkowych i artystycznych Marka Krygiera z Kobylinicy. Po przeprowadzeniu wszelkich napraw obraz wróci na ołtarz w kościele w Skoraszewicach. Powinno się to stać do końca 2022 roku.

Restauracja zabytku finansowana jest z własnych funduszy skoraszewickiej parafii. Ksiądz Wiesław Wittig nie wyklucza jednak, że w związku z kosztami przeprowadzenia prac konserwatorskich będzie starał się o dofinansowanie. Na razie jednak nie chce mówić o konkretnej kwocie, bo - jak zaznacza - nie wiadomo jeszcze jaka ona ostatecznie będzie. 

Kogo na obrazie "Pokłon Trzech Króli" namalował nieznany artysta?

Po lewej stronie obrazu wznosi się tron z Maryją, trzymającą Dzieciątko Jezus. Orszak kilkudziesięciu postaci, ustawiony jest diagonalnie, po przekątnej malowidła. Na pierwszym planie widoczne są sylwetki Trzech Króli.

Pierwszy, w przyklęku przed tronem obejmuej Dzieciątko, zbliżając twarz do pocałunku. Ma odkrytą łysą głowę, bujną siwą brodę i wąsy, ujęcie jest portretowe. Ubrany jest w bogato haftowaną szatę, biało-czerwoną w formie kapy, dekorowanej wydatnym, symetrycznym raportem.

Kolejny król, poniżej w szacie zielono-czerwonej, ma również odkrytą głowę z długimi włosami i ciemnym zarostem, na modę zachodnią, jego twarz również namalowana jest portretowo. W dłoniach trzyma złote cyborium. W perspektywie, postać - służący, trzyma turban z koroną. 

Trzeci król, w koronie, stojąc trzyma złotą szkatułę. Portretową twarz okalają długie, ciemne włosy. W tle oraz na pierwszym planie widoczne są liczne postacie, w strojach z epoki, zachodnich, orientalnych oraz zbrojni, w pancerzach i hełmach. Twarze wielu z nich są bardzo charakterystyczne, również w ujęciu portretowym.

Według tradycji historycznej najstarszy z trzech króli, z Jezusem, to Adam Konarzewski, pozostali sportretowani, to okoliczna szlachta. 

Prafia w Skoraszewicach liczy około 600 lat

Świątynia w Skoraszewicach powstała w 1936 roku, ale sama parafia jest znacznie starsza. Prawdopodobnie została utworzona jeszcze w XIV stuleciu, choć pierwsza źródłowa wzmianka na jej temat pochodzi z 1407 roku. Pierwszy - drewniany - kościół spłonął w 1597 roku. Kolejny - także drewniany - budowano ponad trzydzieści lat (do 1639 roku). Konsekrowany został w roku 1687 pod wezwaniem św. Katarzyny Aleksandryjskiej. 

W latach 30-stych XX wieku świątynia parafialna w Skoraszewicach znajdowała się już w tak złym stanie, że została zamknięta, bo groziła zawaleniem. Zapadła decyzja o budowie nowej. Na miejscu drewnianhych ścian postawione zostały mury, które podtrzymują dach pierwotnego kościoła. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama