Remont z desperacji

Trzy podmioty będą finansowały przebudowę trasy w Siedlcu, gmina Pępowo. Oprócz gminy i powiatu, część środków przekaże znajdująca się tam firma. Dlaczego? - Tędy nie da się przejechać. Byłem zdesperowany do tego stopnia, że nawet sam zająłbym się remontem tej drogi, ale uda się to na szczęście zrobić inaczej - mówi Marek Prauziński, dyrektor zarządzający serownią „Emilgrana” w Siedlcu. Chodzi o drogę powiatową i plac, przy których znajduje się zakład. Asfalt jest w złym stanie, pobocza są oberwane, a nieutwardzony plac, należący do gminy, przy opadach śniegu czy deszczu zamienia się w błoto. Z tego powodu firma już miała kłopoty z SANEPIDEM. - Beczki z mlekiem rozjechały tę drogę kompletnie. Jest jedno wielkie błoto - stwierdził Stanisław Krysicki, wójt Pępowa. Do Starostwa Powiatowego w Gostyniu zwrócił się dyrektor „Emilgrany”, aby drogę w końcu wyremontować. Do tego przedsięwzięcia udało się również namówić włodarza gminy. - Plany są takie, że do końca czerwca tym tematem się zajmiemy - powiedział Grzegorz Mayer, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Gostyniu. Przebudowany i poszerzony będzie odcinek 185 metrów drogi od skrzyżowania do miejsca troszkę za zakrętem. Przewiduje się, że całość pochłonie 160 tys. zł. Połowę z tej kwoty ma wydać „Emilgrana”, natomiast po 40 tys. zł powiat i gmina.(doti)