Przedwyborcza prowokacja?

- Powiedziałbym, że jest to jakaś prowokacja - w ten sposób Sebastian Czwojda, włodarz Krobi zareagował na zamiar przyznania mu podwyżki przez radnych. Dyskusja toczyła się na posiedzeniu połączonych komisji krobskiej rady, 2 września. Podczas omawiania uchwał, przygotowanych na sesję, przewodniczący krobskiej rady Zbigniew Polowczyk przeczytał projekt uchwały, dotyczącej wynagrodzenia burmistrza gminy. Wynikało z niego, że Sebastian Czwojda otrzyma wyższą pensję. - Dla mnie sytuacja jest bardzo zastanawiająca - dlaczego dwa miesiące przed upływem kadencji ustala się wynagrodzenie, czy podwyżkę dla mnie? Za chwilę może to być kojarzone ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi - stwierdził burmistrz Krobi. Przewodniczący krobskiej rady miejskiej Zbigniew Polowczyk przyznał, że nie rozumie w ogóle treści pytania. Przypomniał, że w przypadku burmistrza zmieniła się przede wszystkim długość stażu pracy. Następnie powołał się na podwyżki pensji pracowników krobskiego magistratu. - Przecież radni doskonale wiedzą, że zostały podwyższone wynagrodzenia w urzędzie miejskim o 4,5% i w tym przypadku też został zastosowany ten sam argument. Nic więcej nie mam do dodania w tej sprawie - oznajmił Zbigniew Polowczyk. Jednak nie powiedział, że podwyżki wynagrodzenia urzędników miały miejsce już w styczniu 2010 r. Więcej w najbliższym numerze "Życia Gostynia". (AgFa)