Artykuł opublikowany w numerze 21/2016 Życia Gostynia
- Nie godzimy się na kolejną, potężną dawkę stresu dla naszych dzieci, związanego ze zmianą nauczyciela prowadzącego - zastrzegają rodzice dzieci, uczęszczających do jednej z pierwszych klas Szkoły Podstawowej nr 5 w Gostyniu. Wystosowali oni pismo do dyrekcji placówki po tym, jak okazało się, że od nowego roku szkolnego straci pracę jedna z nauczycielek, która prowadzi zajęcia z dziećmi nauczania początkowego i jest wychowawczynią maluchów. - Na naszych dzieciach już raz został przeprowadzony eksperyment przez władze centralne, zaaplikowano im już dosyć stresu zmuszając je do zbyt wczesnej edukacji szkolnej, kiedy to zdecydowanie większość z nich nie była przygotowana emocjonalnie do takiej zmiany w ich młodym życiu - czytamy dalej w piśmie, skierowanym do dyrektor Katarzyny Smektały.
W szkołach podstawowych na terenie gminy Gostyń, w roku szkolnym 2016/2017, zostanie utworzonych tylko 7 klas pierwszych. Porównując z obecnym stanem (w szkołach istnieją 24 klasy pierwsze) to znaczny spadek. Taka sytuacja odbije się na zatrudnieniu - pracę straci 5 pedagogów – nauczycieli stażystów. W gostyńskiej gminie nie zostanie zawartych nowych umów z 2 nauczycielami Szkoły Podstawowej nr 2 w Gostyniu i 3 nauczycielami Szkoły Podstawowej nr 5 w Gostyniu. - Jak wynika z samych dokumentów, były to umowy na czas określony, które nie zapewniały dalszego zatrudnienia - wyjaśnia Jerzy Wabiński, naczelnik wydziału oświaty w gostyńskim magistracie
Skąd problem z utworzeniem klas pierwszych? Nowy rok szkolny 2016/2017 jest szczególny pod względem naboru dzieci zarówno do przedszkoli, jak i do „początkowych” oddziałów szkół podstawowych. Pamiętamy, że poprzedni rząd RP przyjął ustawę, która mówiła o tym, że wszystkie sześciolatki w ubiegłym roku 2015/2016 miały obowiązek pójścia do pierwszej klasy. Przepisy nie podobały się rodzicom, większość je krytykowała. Kiedy nastał nowy rząd przepis został zniesiony. Oznacza to, że od 1 września 2016 r. dzieci, które w ubiegłym roku przymusowo rozpoczęły naukę szkolną, teraz mogą pozostać w pierwszej klasie. Z kolei rodzice sześciolatków mają wybór – mogą pozostawić je w przedszkolu lub zapisać do pierwszej klasy.
Nowelizacja ustawy o systemie oświaty w gminie Gostyń spowodowała, że zdecydowana większość rodziców czy prawnych opiekunów pozostawiła dzieci 6-letnie w przedszkolach, ograniczając tym samym liczbę wolnych miejsc w placówkach. Z tego, co udało nam się ustalić, od nowego roku szkolnego utworzone zostaną 44 nowe oddziały przedszkolne. Sporą część będą stanowiły właśnie oddziały dla 6-latków.
Z drugiej strony, mało kto z rodziców chce pozostawienia swoich dzieci przez kolejny rok w pierwszej klasie. Te ruchy w sumie spowodowały, że oddziałów kl. I w „podstawówkach” od września będzie trzeba utworzyć czterokrotnie mniej w gminie Gostyń, niż w ubiegłym roku.
W placówkach oświatowych gminy w nowym roku szkolnym nie ma wolnych etatów dla nauczycieli nauczania początkowego.
Pięciu nauczycielom nauczania początkowego nie zostaną przedłużone umowy o pracę. Naczelnik Wabiński poinformował również, że na nie ma możliwości, aby na terenie gminy Gostyń zaproponować im nowe miejsce pracy. - W placówkach oświatowych gminy w nowym roku szkolnym nie ma wolnych etatów dla nauczycieli nauczania początkowego – mówi Jerzy Wabiński. Przypuszcza, że sytuacja wróci do normy w roku szkolnym 2017.
Na wieść o tym, że pracę stracą wychowawcy najmłodszych oddziałów szkolnych, zaniepokoili się rodzice uczniów, którzy uczęszczają do gostyńskiej „piątki”. - Kierując się zasadą ciągłości nauczania przez tego samego nauczyciela, stanowczo sprzeciwiamy się zmianie wychowawczyni naszych dzieci w trakcie trwania procesu nauczania wczesnoszkolnego – napisano w petycji, skierowanej do dyrektor Katarzyny Smektały. Rodzice jednej z klas pierwszych dokładnie uzasadniają swoją postawę i dążenie do pozostawienia wychowawczyni na kolejne lata. Piszą o nienagannej postawie etyczno-moralnej, wysokim poziomie wiedzy i umiejętności oraz o sposobie przekazywania jej swoim podopiecznym. - Bardzo szybko zapracowała na nasze zaufanie i szacunek. Jako rodzice oceniamy jej predyspozycje i kompetencje na bardzo wysokim poziomie – można przeczytać w petycji.
Szefowa gostyńskiej „piątki”, do której należą decyzje w zakresie polityki kadrowej szkoły, przyznaje, że rozmawiała z częścią rodziców. Tłumaczyła, że nie jest w stanie przywrócić nauczycieli do pracy. - Wyjaśniłam im sytuację. Poinformowałam, że nie mamy pierwszych klas w przyszłym roku. Nie przywrócę nauczyciela do klasy. Rodzice wyszli usatysfakcjonowani – mówi Katarzyna Smektała. - Gdyby nauczyciele mieli przedłużoną umowę, to i tak w przyszłym roku ktoś musiałby tę pracę stracić – dodaje. Od września w gostyńskiej „piątce” nie powstanie żadna klasa I. Jest zbyt mało uczniów. Część dzieci z Pożegowa będzie więc chodziło do Szkoły Podstawowej nr 2, a część do gostyńskiej „jedynki”.
