Piaskowianie zablokują krajówkę?

- Obwodnicy drogi wojewódzkiej Gostynia i Piasków tak wcześnie nie będzie - tak podsumował wójt Piasków Zenon Norman spotkanie z wicemarszałkiem województwa wielkopolskiego Wojciechem Jankowiakiem. Do takiego doszło 29 grudnia. Z wicemarszałkiem oprócz wójta rozmawiał burmistrz Gostynia Jerzy Kulak i przedstawiciele powiatu gostyńskiego. Samorządowcy złożyli na ręce wicemarszałka wniosek o wpisanie budowy obwodnicy drogi wojewódzkiej nr 434 do Wieloletniej Prognozy Finansowej województwa. - Zależy nam na tym, aby marszałek nie oglądał się za Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych, ponieważ można budować drogę wojewódzką w dwóch etapach - wyjaśniał wójt Zenon Norman podczas sesji Rady Gminy Piaski. Czyli od Krajewic poprzez Podrzecze do rozjazdu w Drzęczewie i drugi etap w kierunku Gostynia i Leszna. - Obwodnica nie jest na dzisiaj nigdzie ujęta, w żadnych planach. Mamy tylko koncepcję, że będzie w tym i w tym miejscu - mówił wójt. Podkreślił, że jeżeli potrzebne są większe naciski na województwo wielkopolskie. - Wygląda to trochę politycznie. Ostatni radny, którego mieliśmy w województwie został senatorem (Marian Poślednik - przyp.red.) i na dzisiaj, z naszego rejonu nie mamy w województwie nikogo. Okazuje się, że w tej chwili nie mamy nikogo, kto by naszego tematu gostyńskiego pilnował - przyznał. Wystąpienie wójta podsumowała przewodnicząca rady Irena Różalska. - Chyba musimy do tego realnie podejść, porozmawiać ze społeczeństwem, zorganizować blokadę drogi na rynku. Chyba to jedyne wyjście, bo wszędzie, gdzie jest blokada, prędzej czy później do tej obwodnicy przymierza się rząd - stwierdziła. (iza)