Projekt był kilka razy zmieniany, potrzebny był także niejeden przetarg na pępowską bibliotekę
Władze gminy nie ukrywają, że budowa nowej biblioteki publicznej w Pępowie była projektem pełnym wyzwań, o czym świadczy choćby fakt, że kilkukrotnie trzeba było przeprowadzać postępowanie przetargowe, aby wyłonić wykonawcę, którym ostatecznie stała się firma RAWBUD Rawicz.Nowy budynek jest także dopełnieniem procesu rewitalizacji, który zapoczątkował jeszcze poprzedni wójt Stanisław Krysicki, gdy w 2014 roku zainicjował zagospodarowanie obiektów przestrzeni publicznej w centrum Pępowa wraz z budową fontanny, siłowni zewnętrznej i utwardzeniem terenu kostką brukową oraz montażem obiektów małej architektury.
- Znajdujemy się w miejscu, gdzie pępowska historia i tradycja stykają się z teraźniejszością i nowoczesnością. Bo, jak większość z nas pamięta, w tym miejscu od czasów powojennych funkcjonowały popularne sklepy Gminnej Spółdzielni: odzieżowy, obuwniczy czy jeszcze niedawno kwiaciarnia, papierniczy, wędkarski, a jeszcze wcześniej warzywniak pana Banaszyńskiego. Tuż obok od wielu lat gromadzimy się podczas uroczystości państwowych przy pomniku naszych bohaterów: powstańców wielkopolskich i poległych w czasie II wojny światowej - mówił wójt Grzegorz Matuszak.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ, żeby PRZECZYTAĆ FOTOREPORTAŻ
Z Polskiego Ładu odnowiono także "szpitalik" oraz pomnik
Nie tylko wspomniana pępowska tradycja handlu w tym miejscu przyświecała planom projektowym miejscowych włodarzy, gdy zakładali budowę nowej biblioteki publicznej z dodatkowymi elementami usługowymi.Przy okazji realizacji inwestycji, której całkowity koszt wyniósł około 8 400 000 złotych w trzech czwartych sfinansowany z programu Polski Ład, odnowiony został także zabytkowy, pępowski „szpitalik”, pobliski pomnik powstańców wielkopolskich i na nowo został zagospodarowany teren wokół.
- Oczywiście nie wszyscy mieszkańcy byli na początku do tej budowy przekonani. Przypominam sobie wpisy z forów internetowych, że: „po co taki obiekt w Pępowie”, „dlaczego dach w kolorze w grafitowym”, „kto tam będzie handlował” i tym podobne. Dziś, otwierając ten obiekt, odpowiadam krótko: ta inwestycja była potrzebna, aby wykonać kolejny krok do przodu w rozwoju naszej małej gminy. Pokazać, że małe miejscowości też mogą i potrafią - stwierdził włodarz Pępowa, dodając, że ma nadzieję, iż nową bibliotekę, w której znajdują się także pomieszczenia dla najmłodszych mieszkańców oraz część handlowo-usługowa chętnie odwiedzać będą zarówno dzieci oraz młodzież, jak i dorośli.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM FILMOWYM
"Wtedy, nawet przez myśl nam nie przeszło, żeby oddzielnie realizować budynek biblioteki"
Z racji, iż lwia część pieniędzy przeznaczonych na inwestycję pochodziła z budżetu państwa, podczas otwarcia biblioteki w Pępowie nie mogło zabraknąć przedstawiciela władz centralnych w osobie Wiesława Szczepańskiego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji.Z kolei ze szczebla wojewódzkiego w uroczystości uczestniczył nierozerwalnie związany z gminą Pępowo Marian Poślednik, radny Sejmiku Województwa Wielkopolskiego
- To będzie już ze 30 lat, gdy otwieraliśmy tutaj centrum sportowo-kulturalne. To było wówczas wielkie wydarzenie. To miał być obiekt uniwersalny, gdyż przy tej mizerii finansowej, która wtedy panowała, nawet przez myśl nam nie przeszło, żeby oddzielnie realizować budynek biblioteki. Z drugiej strony planując rozwój przestrzenny naszej miejscowości, mieliśmy fragment terenu przeznaczony pod tę funkcję. Dlatego bardzo się cieszę, że powstała tutaj biblioteka wraz z renowacją „szpitalika”, bo jest to takie dopięcie, przestrzenne dopełnienie centrum Pępowa - powiedział M. Poślednik.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD GRAFIKĄ - KLIKNIJ, żeby PRZECZYTAĆ FOTOREPORTAŻ
Historia Pępowa w nowym wydaniu
Z okazji otwarcia nowej biblioteki publicznej w Pępowie władze gminy wydały publikację zatytułowaną „O świętej Jadwidze, gniadym koniu i herbie. Legendy Wielkopolski”, w której zawarta jest także legenda dotycząca założenia Pępowa.
- Historia naszej miejscowości została w tej książce opowiedziana w trochę inny sposób niż ją znamy. Dlatego mam nadzieję, że z tym większą ciekawością zajrzycie państwo do tego wydawnictwa - tłumaczył wójt Pępowa wręczając książkę gościom uroczystości.
Pępowskie legendy trafiły także w ręce pań: Alicji, Marii, Elżbiety, Grażyny, Oli i Krystyny, które uczestniczyły w otwarciu nowego, jak same mówiły, miejsca spotkań w Pępowie.
- Bardzo nam się tutaj podoba, jest przestrzennie, przytulnie. Na pewno będziemy wypożyczać książki, ale liczymy także na to, że panie bibliotekarki zorganizują jakieś spotkania, na przykład z ciekawymi ludźmi, pisarzami, podróżnikami. Wiemy, że zaraz po Wielkanocy mamy z Klubu Seniora przeglądy prasy, książek - mówiły seniorki.
Koń „wpadł w oko” wójtowi
Oprócz wydania „legendarnej” publikacji na otwarcie biblioteki i poświęcenia samego oddanego do użytku obiektu ten wyjątkowy moment podkreślono także odsłonięciem rzeźby nawiązującej do historii Pępowa.
- W ubiegłym roku na rozdaniu grantów z programu „Działaj Lokalnie” pochodzący z Lipia Tomasz Frąckowiak, nasz lokalny artysta wystawiał swoje dzieła, między innymi rzeźbę konia. Ten tak przypadł mi do gustu, że zaczęliśmy rozmawiać na temat możliwości pozyskania tejże rzeźby. Okazało się, że na takie projekty można pozyskać środki z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Złożyliśmy wniosek, dostaliśmy dofinansowanie i dzięki temu koń stoi dzisiaj w naszej bibliotece. A koń, jak wszyscy wiemy, jest nierozerwalnie związany z Pępowem - zdradza G. Matuszak.
Koszt zakupu rzeźby zamknął się kwotą około 40 000 złotych, z czego 95% jest sfinansowane z dotacji z MKiDN.
- Koń jest wykonany z kamienia polnego, gdyż Tomasz Frąckowiak rzeźbi tylko w materiałach odzyskanych ze środowiska: właśnie w kamieniu polnym czy drewnie pochodzącym z rozbiórki konstrukcji. Także myślę, że warto było wyłożyć te 5%, a dzięki temu mamy fajny element, który pięknie prezentuje się w tym miejscu - podsumowuje włodarz gminy Pępowo.
KLIKNIJ ZDJĘCIE, żeby PRZECZYTAĆ REPORTAŻ
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.