reklama
reklama

Ogromne podwyżki cen gazu i prądu. URE odkrył karty. Drożyzny ciąg dalszy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Adobe Stock

Ogromne podwyżki cen gazu i prądu. URE odkrył karty. Drożyzny ciąg dalszy - Zdjęcie główne

foto Adobe Stock

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) wyłożył karty na stół, zatwierdzając nowe taryfy na sprzedaż energii. O wiele więcej zapłacimy za energię elektryczną, a stawki opłat za gaz wzrosną kolosalnie.
reklama

Początek 2022 roku „bije po kieszeni” właścicieli gospodarstw domowych. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE) 17 grudnia zatwierdził nowe taryfy na sprzedaż energii.

Skąd wziąć na to pieniadze?

Rachunki za prąd wzrosną średnio o 24 procent. Pewne są też gigantyczne podwyżki cen gazu. W tym przypadku rachunki pójdą w górę jeszcze bardziej - średnio aż o 54 procent.

W ostatnim kwartale każdego roku URE prowadzi postępowania, które mają na celu zatwierdzenie taryf za energię elektryczną na kolejny rok dla spółek dystrybucyjnych i tzw. sprzedawców z urzędu (z grup PGE, Tauron, Enea i Energa), świadczących usługi dla przeważającej większości odbiorców w kraju.

Za prąd - średnio 24 proc. więcej

O tym, że prezes URE na koniec roku zatwierdzi duże podwyżki cen prądu i gazu, mówiło się już od jakiegoś czasu. 17 grudnia wszystko stało się jasne - prezes URE odkrył karty, zatwierdzając taryfy na sprzedaż energii dla czterech tzw. sprzedawców z urzędu oraz pięciu największych spółek dystrybucyjnych. W 2022 r. kwoty za zużycie prądu na rachunkach będą średnio o 24 procent wyższe.

Na całkowity koszt rachunku za energię elektryczną składają się koszty zakupu energii oraz koszty jej dystrybucji (transportu). Prezes URE zatwierdza taryfy zarówno dla sprzedaży (tylko dla odbiorców w gospodarstwach domowych korzystających z taryf tzw. sprzedawców z urzędu), jak i usługi jej dystrybucji (dla wszystkich grup odbiorców) 

- Tak długo, jak regulator nie będzie przekonany, że dany poziom taryfy równoważy interesy przedsiębiorstw energetycznych i odbiorców, uwzględniając aktualne warunki funkcjonowania rynku i sytuację ekonomiczną przedsiębiorstw, taryfy nie mogą zostać zatwierdzone - zapewnia urząd.

W wyniku zatwierdzenia nowych taryfy na obrót energią elektryczną odbiorcy w grupie G11, dla których sprzedawcą z urzędu są firmy Enea, Energa, PGE i Tauron, zapłacą za energię ok. 17 złotych netto miesięcznie więcej (37 proc.). Natomiast wzrost stawek dystrybucji dla tych odbiorców wyniesie średnio 9 proc. - nominalnie część dystrybucyjna rachunku w grupie G11 może wzrosnąć od 3,70 zł do 4,50 zł netto miesięcznie.

- Od 1 stycznia 2022 r. łączny średni wzrost rachunku statystycznego gospodarstwa domowego rozliczanego kompleksowo (sprzedaż i dystrybucja w grupie G11) wyniesie ok. 24 proc. w stosunku do roku 2021, co oznacza wzrost o ok. 21 złotych netto miesięcznie - podsumowuje URE.

Dlaczego firmy energetyczne tak bardzo podnoszą rachunki?

Główną przyczyną mają być wysokie hurtowe ceny energii oraz koszty zakupu praw do emisji CO2. Rosną koszty zakupu energii elektrycznej na rynku hurtowym. Kontrakty zawierane na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) pokazują, że w ostatnim roku cena energii – zarówno z dostawą na rok 2022, jak i na kolejne lata - gwałtownie rośnie.

- Jeszcze w listopadzie 2020 r. cena energii w kontraktach terminowych oscylowała na poziomie 242 zł/MWh, by w listopadzie br. osiągnąć poziom 470 zł/MWh. Ceny te obecnie nadal rosną - tłumaczy URE.

Drugim  czynnikiem, który znacząco przekłada się na ceny energii w Polsce, są koszty zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla (CO2). Energetyka w naszym kraju głównie opiera się na tym paliwie: 80 proc. wyprodukowanej w tym roku energii elektrycznej pochodziło właśnie z węgla. Koszty uprawnień w okresie od maja 2019 r. do listopada 2021 r. wzrosły od 100 do 310 zł za tonę i obecnie nadal rosną.

Za gaz zapłacimy jeszcze więcej

Urząd dał też zielone światło dla ogromnych podwyżek cen gazu. Tutaj podwyżka jest kolosalna. 

17 grudnia prezes URE zatwierdził taryfę PGNiG Obrót Detaliczny (PGNiG OD) dla odbiorców w gospodarstwach domowych. Jest to jednocześnie pierwsza taryfa zatwierdzona na podstawie szczególnego mechanizmu wprowadzonego po to, by zminimalizować podwyżki cen gazu dla odbiorców w gospodarstwach domowych. Pozwala on ograniczyć skalę podwyżki ceny gazu poprzez przeniesienie części kosztów jego zakupu na trzy kolejne lata, a nie jak dotychczas – uwzględnić całość tych kosztów wyłącznie w aktualnie kalkulowanej taryfie.

Tutaj podwyżka jest gigantyczna. Średnio opłaty za gaz w gospodarstwach domowych wzrosną aż o 54 proc. Ci, którzy w domu używają błękitnego surowca tylko w kuchence gazowej, zapłacą średnio o 9 zł miesięcznie więcej. Tym, którym gaz służy także do ogrzewania wody, rachunek wzrośnie o 56 zł miesięcznie. Z kolei jeśli ktoś ogrzewa gazem również cały dom, musi się liczyć z podwyżką aż o 174 zł.

- Od początku 2021 r. obserwujemy znaczny wzrost cen gazu ziemnego w całej Europie. Dla przedsiębiorstw zajmujących się jego sprzedażą na rynku detalicznym przekłada się to na wzrost kosztów pozyskania tego paliwa, co oznacza wzrost cen gazu po jakich oferowany jest gaz odbiorcom. Właśnie utrzymujący się wzrost cen gazu na Towarowej Giełdzie Energii, która stanowi podstawowe źródło pozyskania tego paliwa przez PGNiG OD, jest głównym powodem wzrostu cen dla odbiorców indywidualnych - tłumaczy URE.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama