Odra, ostra wirusowa choroba zakaźna, którą w Polsce jeszcze kilka lat temu można było uznać za wykorzenioną, powraca. Ostatni przypadek zarażenia się odrą, na terenie, który podlegał kontroli gostyńskiej placówce SANEPID-u, zanotowano w 1998 r. - Było to jeszcze przed zmianą województw, rejonizacja była inna - podlegały nam gminy Kobylin i Jutrosin. Chore dziecko było z terenu Kobylina. Od tego roku do dziś nie mieliśmy żadnego przypadku zachorowania na odrę - wyjaśnia Bożena Bątkiewicz z PSSE w Gostyniu.
Przechorowanie odry pozostawia odporność na wirusa do końca życia. Wirus odry wykazuje ogromną zakaźność i uważa się, że jest chyba najbardziej zjadliwym, jaki zna medycyna. Jedynym źródłem zakażenia jest chory człowiek. - Specjaliści od chorób zakaźnych mówią tak: jeden chory na grypę - a jedna i druga choroba rozprzestrzeniają się drogą kropelkową - zaraża kilka osób wokół, a chory na odrę kilkanaście, albo więcej. Wirus jest bardzo niebezpieczny - ostrzega Maria Wolniewicz, ordynator oddziału dziecięcego i kierownik oddziału noworodkowego w gostyńskim szpitalu. Jako lekarz ze sporym doświadczeniem widziała objawy odry "na żywo" - do gostyńskiej lecznicy na początku lat 80. przywiozły ją dzieci z Warszawy. Jednak nie wszyscy gostyńscy pediatrzy mieli okazję obserwować objawy odry w ten sposób. Ci z krótszym stażem pracy znają je najwyżej z książek.
Jak uniknąć odry i skomplikowanych powikłań? Więcej w bieżącym numerze "Życia Gostynia".
Szukasz ciekawych przepisów na święta? Kliknij i wejdź na HOTblog