- Wątpliwości burmistrza Krobi wyrażone w liście do Ministerstwa Środowiska są nieuzasadnione. Wykonywanie odwiertów w innych miejscach, niż te wymienione w koncesji jest zgodne z prawem - twierdzi Dawid Korszeń z biura prasowego PAK Górnictwo sp. z o.o. Sebastian Czwojda, włodarz gminy Krobia podchodzi do tej odpowiedzi z rezerwą. - Ministerstwo środowiska jest organem wydającym koncesje, stąd to ten urząd powinien rozwiać wątpliwości - mówi. Spółka górnicza zaznacza, że uzyskała koncesję na poszukiwanie i rozpoznanie złoża węgla brunatnego w rejonie położonym na terenie gmin Miejska Górka i Krobia. Powołując się na Prawo Geologiczne i Górnicze, PAK podkreśla, że ministerialny patent na badania złóż uprawnia do wykonywania odwiertów w określonej przestrzeni, bez wskazania dokładnej lokalizacji otworów wiertniczych. - W projekcie prac geologicznych na terenie „Poniec-Krobia” i „Oczkowice” zastrzeżono również, że miejsca odwiertów mogą się zmieniać zależnie, między innymi, od wyników uzyskanych w trakcie badań - tłumaczy Dawid Korszeń. Ponadto spółka PAK twierdzi, że prowadzenie prac na działkach innych niż wymienione w koncesji, nie musi być przedmiotem odrębnego postępowania administracyjnego. Faktem jest, że w procesie, związanym z udzieleniem koncesji na rozpoznanie złóż węgla brunatnego Polskie Koleje Państwowe nie były brane pod uwagę. - Moje zastrzeżenia nie dotyczą zmiany lokalizacji odwiertu w obszarze poszukiwań, lecz możliwości objęcia badaniami gruntów, stanowiących własność innych osób niż tych, które były stronami postępowania o wydanie koncesji - przyznaje Sebastian Czwojda. Burmistrz Krobi wciąż czeka na odpowiedź z ministerstwa. (AgFa)
Nieuzasadnione wątpliwości włodarza?
Opublikowano:
Autor: Redakcja
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ