"Niebo w gębie" i marna Paulla na deser (galeria)

Restauracja "Akwawit" z Leszna zwyciężyła w pierwszej edycji Mistrzostw Restauracji Południowej Wielkopolski. Gostyński "Cukropol" uplasował się na II miejscu. Konkursowe dania smakowało i oceniało specjalne jury, ale dla mieszkańców powiatu gostyńskiego i gości także nie zabrakło pyszności. Flaki, żeberka z grilla, leczo po biskupiańsku, zupa cebulowa, bigos - to tylko niektóre potrawy serwowane przy gminnych stoiskach. Dania można było nabyć za symboliczną złotówkę. Na placu, gdzie świętowano Dni Powiatu stał też wielki kocioł z żurkiem, przyrządzonym na białej kiełbasie, przez Teatr Kulinarny. Dla gości przygotowano ponad 3 500 porcji zupy. - Zorganizowanie takiej dużej biesiady z okazji święta powiatu raz w roku, przynosi rezultaty. Mieszkańcy przychodzą nie tylko posłuchać artystów na scenie, ale przede wszystkim spróbować dobrych potraw, pobawić się, spotkać znajomych - podsumował kulinarne święto powiatu Andrzej Pospieszyński, gostyński starosta, wyraźnie zadowolony. Ze sceny co jakiś czas organizatorzy relacjonowali przebieg mistrzowskich zmagań kucharzy. Pod jednym z namiotów zespoły 6 restauracji, złożone z dwóch kucharzy rywalizowało w przyrządzaniu wymyślnych potraw. W mistrzostwach wzięły udział restauracje z powiatów: jarocińskiego, gostyńskiego, kościańskiego, śremskiego i leszczyńskiego, w tym z miasta Leszna. Oceniające je jury zwracało uwagę na smak dań, technikę wykonania, a także na regionalnych charakter. To było najważniejsze. W skład komisji, która na bieżąco próbowała potrawy, wchodzili kucharze z ogólnopolskiego stowarzyszenia Klub Szefów Kuchni. Przewodniczącym jury był Waldemar Hołówka. Niestety, powiatowe kulinarne święto zakończyło się kiepskim deserem, jakim był sporo opóźniony i nieudany koncert Paulli. Więcej w bieżącym wydaniu "Życia Gostynia" (AgFa)