"Rock na dechach" w Środowiskowym Domu Samopomocy w Gostyniu
Impreza odbyła się w piątkowe popołudnie, 6 czerwca, w Środowiskowym Domu Samopomocy w Gostyniu. W ogrodzie powstało pole namiotowe, niczym z festiwalu muzyków rockowych w Jarocinie. Była też scena i miejsce do zabawy, a nawet do tego, by obecni mogli rzucać włosami, tańcząc pogo, czy reggae. Kiedy zabawa rozkręciła się na dobre, otwarto bar z kolorowymi drinkami, urozmaiconymi owocami, które cieszyły się ogromnym powodzeniem. Uczestnicy ustawiali się w kolejkach po bezalkoholowe trunki.
- Zróbmy więc prywatkę, jakiej nie przeżył nikt. Niech sąsiedzi walą, walą, walą do drzwi. Sztuczne ognie niech się palą, palą, palą, a ty tańcz i wino pij. Niech cały wiruje świat - tak uczestników do imprezowania zachęcało kierownictwo placówki, serwując na otwarcie piosenkę kapeli Oddział Zamknięty.
Pracownicy oraz uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Gostyniu przygotowali tę muzyczną imprezę po raz drugi. Po udanej premierze w ubiegłym roku, podczas której uczestnicy z niepełnosprawnością oraz zaproszeni goście doskonale się bawili, uznano, że „impreza się przyjęła” i warto wpisać ją na listę organizowanych cyklicznie w gostyńskim ŚDS-ie.
"Rock na dechach" będzie kontynuowany co roku z innym muzycznym akcentem
- Świetnie bawiliśmy się przy rockowych brzmieniach w ubiegłym roku i to dla nas sygnał, że festiwal musi się odbyć kolejny raz. Chociaż nie byliśmy pewni, czy się przyjmie, gdyż dziś czystego rocka w radiu rzadko można posłuchać, nie wszyscy znają ten gatunek, który królował w latach 80. czy 90. XX w. W tym roku jest nieco urozmaicenia - nadal mamy rockowe brzmienie, ale z odłamem i elementami muzyki reggae - powiedziała Violetta Skorupska, kierowniczka ŚDS w Gostyniu.
Nazwa festiwalu „Rock na dechach” pozostanie na stałe, jednak postanowiono, że co roku będzie promowany i przedstawiany inny odłam czy gatunek muzyki – w tegorocznej edycji zdecydowano, że uczestnicy będą bawić się przy muzyce miłości i pokoju (dla niektórych reggae to również muzyka buntu).
Zapraszając na imprezę w stylu reggae, organizatorzy poinformowali o wymaganiach, co do strojów – charakterystyczne były kolory reggae: zieleń, żółty lub pomarańczowy (odbierany jako złoty) oraz czerwień.
W utworach, które wykonywano „na dechach” tarasu w ogrodzie ŚDS w Gostyniu, słychać było nie tylko rockowe melodie, zabrzmiały też dźwięki innych ciekawych instrumentów, charakterystycznych dla pulsującej muzyki prosto z Jamajki – flety i bębny. Na scenie pojawiły się rekwizyty nawiązujące do pierwotnych instrumentów. Wystąpili nie tylko gospodarze, scenę udostępniono przede wszystkim gościom ze Śremu, Leszna Kąkolewa, WTZ w Piaskach i Jarocinie, DPS w Chumiętkach i Zimnowodzie.
Po przeglądzie artystów wystąpił zespół Pogo-Dni z Jarocina, w którym wokalny trzon stanowią osoby z niepełnosprawnościami i pasjonaci rocka. Przedstawił własne, autorskie wersje polskich rockowych hitów, a także własne piosenki. Koncert nagrodzono gromkimi oklaskami.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.