Leśny piknik w Męrzyborzu - zaczęło się od sprzątania lasu
Na leśną polanę przed południem przyjechali uczniowie i nauczyciele z 4 szkół i plaćówki wychowawczej. Główny organizator edukacyjnego pikniku, czyli Wojskowe Koło Łowieckie nr 316 Łoś, przy współpracy z Nadleśnictwem Piaski i Wielkopolskim Stowarzyszeniem Przyrodniczym „Borek”, bardzo się postarał, żeby goście się nie nudzili, a przy okazji wyjechali z pikniku z nową wiedzą na temat przyrody i zasad łowiectwa.
- Jako Koło Łowieckie "Łoś" kilka lat temu zorganizowaliśmy sprzątanie lasu. To była edukacyjna akcja, ukierunkowana na szacunek do środowiska. Zaprosiłem wówczas Szkołę Podstawową z Borku Wielkopolskiego oraz podopieczne Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego z Cerekwicy. Posprzątaliśmy część okolicznego lasu, na zakończenie zrobiliśmy ognisko. Przedsięwzięcie dobrze się przyjęło i z roku na rok ewoluowało. Na dziś współpracujemy z 4 zespołami szkół: w Pogorzeli, Borku, Zimnowodzie i Borzęciczkach, a także z placówką wychowawczą w Cerekwicy. Od tych instytucji skupujemy uzbierane przez uczniów kasztany na karmę dla zwierząt. W ramach podziękowania za to, że dzieci coś robią dla nas, my im organizujemy piknik - powiedział Marek Kuliński, łowczy w Wojskowym Kole Łowieckim "Łoś".
Każdy kawałek leśnej polany w Międzyborzu został wykorzystany na przygotowane atrakcje. Odbyły się sportowe rozgrywki w badmintona. Uczestnicy mieli również okazję sprawdzić jak celne mają oko, grając w darta. Przygotowano inne konkurencje sportowe i sprawnościowe. Druhowie z OSP w Borku Wielkopolskim przygotowali rywalizację z prądownicą. Trasa do hydronetki nie była taka prosta (slalom, skoki przez płotki), dlatego wzbudzała wiele emocji, a zawodnicy mogli poczuć się jak strażacy. Chętnych do udziału nie brakowało.
-Impreza ma służyć odkłamaniu rzeczywistości i obaleniu mitów, jakie krążą na temat łowiectwa, leśnictwa. Chodzi też o edukację przyrodniczo-łowiecką. Generalnie obecnie dzieci w ogóle nie wiedzą na czym polega polowanie na zwierzynę - mówi Marek Kuliński.
Stoisko edukacyjne rozłożyło Nadleśnictwo Piaski oraz dział promocji Zarządu Okręgowego PZŁ w Lesznie. Tam wyłożono wypchane zwierzęta, skóry zwierząt, poroża. Młodzież podchodziła, dotykała, wypytywała o szczegóły. Łowiectwo wiąże się z udziałem psów, odpowiednio przeszkolonych, stąd czworonogi na pikniku. Od czasu do czasu rozlegały się sygnały myśliwskie, wykonywane na rogu.
- Pies jest przyjacielem człowieka i naszego hobby. U nas królują rasy, które poszukują zwierzynę. Nie są to agresywne psy, nie zagryzają zwierzyny - opowiada łowczy.
Podczas festynu zorganizowano dla uczestników pokaz tresury, karności i zachowania psa w lesie, z wyjaśnieniem na czym polega "układanie" psów. Pojawiła się też instruktorka z ptakiem - sokolicą, która poluje, na przykład na bażanty i kaczki. Opowiadała, na czym polega szkolenie ptaków oraz jaka jest ich rola w łowiectwie. Na zakończenie zaplanowano quiz z gwary łowieckiej - do udziału zaangażowani zostali dyrektorzy oraz nauczyciele szkół.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.