Przypomnijmy, na datę Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych nieprzypadkowo wybrano 1 marca.
To właśnie 1 marca 1951 w mokotowskim więzieniu komuniści strzałem w tył głowy zamordowali przywódców IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość – Łukasza Cieplińskiego i jego towarzyszy walki. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo ostatniej ogólnopolskiej konspiracji kontynuującej od 1945 roku dzieło Armii Krajowej.
Inicjatorem ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, jako święta państwowego był świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński. Po jego śmierci inicjatywę ustawodawczą podtrzymał prezydent Bronisław Komorowski.
3 lutego 2011 roku Sejm uchwalił ustawę o ustanowieniu dnia 1 marca Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych 2025 w Krobi
W gminie Krobia oficjalnie święto to w tym roku obchodzone jest po raz drugi.
- Jeżeli mówimy o żołnierzach wyklętych, często mówimy także żołnierze niezłomni z tego względu, że ich walka była ciągłą walką pomimo tego, że ogólne komunikaty mówiły, że wojna się skończyła. To nie oznaczało, że dla nich to był koniec. Byli to bohaterowie, którzy zdecydowali się za cały naród podjąć rękawice i stanąć naprzeciw nowego wroga. Tym nowym wrogiem był Związek Radziecki. Byli komuniści, którzy przyszli na nasze ziemie i postanowili je sobie zagarnąć. Dzisiaj, patrząc z perspektywy historii na to co wtedy się wydarzyło, warto zaryzykować takie twierdzenie, że ich postawa, między innymi postawa krobian, naszych żołnierzy wyklętych, opóźniła te procesy, wyhamowała je, a w wielu momentach także zablokowała wiele decyzji, wiele bardzo tragicznych sytuacji - mówił w swoim przemówieniu na scenie kina "Szarotka" Mariusz Duda, przewodniczący Rady Miejskiej w Krobi oraz historyk.
Wskazywał, że trudno dokładnie określić, ilu było "żołnierzy wyklętych", ale historycy oceniają ich liczbę na pomiędzy 120 a 180 tysięcy, zaś terenem ich działania była głównie centralna i wschodnia Polska.
- Co nie oznacza, że nie zachód. Między innymi w Krobi zawiązała się po 1945 roku konspiracyjna komórka AK "Zawisza". Kiedy harcerstwo zaczęło u nas na nowo funkcjonować, na początku w bardzo tradycyjny sposób poprzez zbiórki, obozy i działania, które miały doprowadzić do odbudowania całej organizacji, wkrótce harcerze przeszli do konspiracji z tego względu, że komuniści ze służby bezpieczeństwa zabraniali im gromadzenia się. Zabraniali organizowania wszelkiego rodzaju działalności, która mogłaby w perspektywie czasu ówczesnym władzom zaszkodzić - wyjaśniał regionalista.
Tak powstała AK "Zawisza", której założycielami byli członkowie 4. Drużyny Harcerskiej imienia Tadeusza Kościuszki w Krobi:
- Józef Szczepaniak,
- Kazimierz Szymański,
- Henryk Andrzejewski oraz 10 innych harcerzy i trzy harcerki.
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych 2025 w Krobi. Niezłomnii byli pośród nas
Jak mówił, M. Duda, właśnie ci bohaterowie stworzyli organizację, o której działalności przypominają między innymi sztandary prezentowane podczas uroczystej mszy świętej w intencji "żołnierzy wyklętych" w kościele świętego Mikołaja, inicjującej tegorocznej obchody tego święta państwowego w gminie Krobia.W kontekście działalności AK "Zawisza" Mariusz Duda przypominał także postać księdza Albina Jakubczaka, miejscowego proboszcza, byłego członka Armii Krajowej, pseudonim "Task", który również "zrobił bardzo wiele dla naszej organizacji konspiracyjnej".
Niestety, jak w większości przypadków, także AK "Zawisza" została rozbita poprzez serię aresztowań jej członków, których niejednokrotnie komuniści skazywali na kary wieloletniego więzienia.
- Bardzo często podczas dyskusji na temat świąt patriotycznych rozmawiamy o tym, że te święta powinny być obchodzone w taki sposób, żeby uczestniczyła w nich głównie młodzież. I tego chcielibyśmy dopiąć, żeby uroczystości niosły ze sobą przede wszystkim przekaz dla nowego pokolenia, które ma wiedzieć, ma pamiętać, uczyć historii na podstawie działań naszych bohaterów. Osób które mogliśmy poznać osobiście, których znali moi rodzice, dziadkowie. I to jest bardzo ważne, żeby historia była żywa, żeby to, co po tych ludziach zostaje, to bohaterstwo, ta postawa, ten opór wobec zła był także wartościami, które przejmą młode pokolenia - dodał przewodniczący Rady Miejskiej w Krobi.
Obok okolicznościowego przemówienia i wspomnianej mszy świętej pamięć miejscowych i wszystkich "żołnierzy wyklętych" uhonorowano projekcją filmu "Zapomniane Historie", którego bohaterami byli niektórzy ze wspomnianych założycieli AK "Zawisza" oraz koncertem szkolnego chóru "Do Re Mi" zatytułowanym "To moja Polska!".
Autor: Bartosz Rokicki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.