reklama

Kradzież sporej gotówki w centrum Gostynia. Wszczęto pościg. Za złodziejem ruszyli policjanci z dwóch powiatów: gostyńskiego i śremskiego. Działały też jednostki OSP

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Tygodnik Ziemi Śremskiej, Agata Fajczyk, arch. gostynska.plfotomontaż Zbigniew Pacanowski

Kradzież sporej gotówki w centrum Gostynia. Wszczęto pościg. Za złodziejem ruszyli policjanci z dwóch powiatów: gostyńskiego i śremskiego. Działały też jednostki OSP - Zdjęcie główne

foto Tygodnik Ziemi Śremskiej, Agata Fajczyk, arch. gostynska.plfotomontaż Zbigniew Pacanowski

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPościg rozpoczął się w powiecie gostyńskim, a zakończył w śremskim. Pędzący przez Kunowo samochód osobowy nie zatrzymał się do kontroli gostyńskiej „drogówki”. Mundurowi wszczęli pościg, do pomocy wezwali funkcjonariuszy śremskiej policji. Zadysponowano również dwa zastępy OSP z gminy Dolsk. Jak to się zakończyło?
reklama

Przyczyną pościgu było nie tylko niezatrzymanie się do kontroli i ucieczka przed patrolem "drogówki". Podróżujący oplem wcześniej okradli konwojenta przebywającego na jednej ze stacji paliw.

[AKTUALIZACJA GODZ. 20.45]

Do kradzieży doszło 9 października 2023 r., tuż przed godz. 17.00, w rejonie stacji paliw obok gostyńskich plantów. Wówczas wjechał tam samochód marki Opel na zagranicznych tablicach rejestracyjnych. Na stacji stał również samochód konwojenta.

Nieoficjalnie, od jednego ze świadków zdarzenia, dowiedzieliśmy się, że złodziej miał z auta służbowego wyciągnąć neseser.  

- Doszło do kradzieży znacznej ilości gotówki. Sprawcy, poruszający się samochodem osobowym odjechali w kierunku ulicy Poznańskiej - informuje w oficjalnym komunikacie Monika Curyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu. 

Relacja świadka zdarzenia

Co powiedział nam świadek, który w tym czasie przebywał w pobliżu stacji paliw w centrum Gostynia?

- Samego momentu kradzieży nie widziałem. Przechodziłem akurat obok stacji paliw, gdy usłyszałem dźwięk alarmu samochodowego. Dosłownie chwilę później - sekundę, może dwie - obok mnie przebiegł mężczyzna, z kapturem na głowie. Trzymał w rękach sporej wielkości neseser. Wydało mi się to podejrzane. W ogóle, sposób jego zachowania, wydawał mi się dziwny. Mężczyzna wyglądał, jakby przed czymś uciekał - relacjonuje świadek zdarzenia.

Tłumaczy, że podejrzany mężczyzna pobiegł do auta, które stało na parkingu przy pl. Karola Marcinkowskiego i szybko wskoczył na fotel pasażera.

- Samochód natychmiast ruszył w kierunku ronda, objechał je i pojechał w kierunku ul. Poznańskiej. Zauważyłem, że był to opel na zagranicznych numerach rejestracyjnych - uzupełnia świadek zdarzenia, który czym prędzej udał się do samochodu konwojenta, gdzie cały czas włączony był alarm. 

Jak mówi, od klientów tankujących paliwo dowiedział się, że to prawdopodobnie samochód został okradziony.

- W pobliżu nie zauważyłem konwojenta, więc poinformowałem obsługę stacji paliw, że prawdopodobnie doszło do kradzieży - opowiada świadek.

Pracownicy mieli potwierdzić przypuszczenia klientów - nie okradziono stacji paliw, tylko konwojenta.

- Kiedy znalazłem kierowcę, poinformowałem, co się wydarzyło. Wtedy zadzwoniliśmy na numer alarmowy - kończy relację świadek zdarzenia.

Złodzieje wpadli, bo nie zatrzymali się do kontroli gostyńskiej "drogówki"

Mężczyźni po ucieczce z miejsca zdarzenia pędzili w kierunku Kunowa, zostali jednak namierzeni przez radar funkcjonariuszy wydziału ruchu drogowego gostyńskiej jednostki policji. Złodzieje zlekceważyli sygnały wzywające do zatrzymania.

- Nie zatrzymali się do kontroli drogowej, prowadzonej w Kunowie - mówi podkom. Monika Curyk z KPP w Gostyniu.

Gostyńskie służby policyjne wszczęły pościg. Ciąg dalszy akcji toczył się już w gminie Dolsk. Po godz. 17.00 straż pożarna w Śremie otrzymała zgłoszenie dotyczące płonącego samochodu osobowego w Pokrzywnicy. Do akcji gaszenia pożaru wysłano zastępy OSP Dolsk i OSP Małachowo.

- Po dojeździe zastępów ochotniczych straży pożarnych na miejsce, ustalono, że do pożaru samochodu nie doszło. Zgłoszenie uznano za alarm fałszywy w dobrej wierze - powiedział mł. kapitan Piotr Michalski, dowódca JRG Śrem i rzecznik prasowy KP PSP Śrem.

W rzeczywistości opel "zagotował się” na skutek zbyt szybkiej jazdy. Tym samym pościg zakończył się w Pokrzywnicy.

Do akcji zaangażowano też funkcjonariuszy z KPP w Śremie, którzy zostali powiadomieni o ucieczce opla. Jak udało nam się ustalić, interwencja śremskich mundurowych nie była konieczna. Policjanci z Gostynia skutecznie poradzili sobie z uciekinierami. 

- Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani, trafili do policyjnego aresztu. Policjanci pracują już przy tej sprawie. Przesłuchują świadków i zbierają dowody przestępstwa - przekazuje w komunikacie podkom. Monika Curyk z gostyńskiej jednostki policji.

Konkretnych danych o ilości skradzionej gotówki oraz innych szczegółów KPP w Gostyniu nie ujawnia, kierując się dobrem śledztwa. Policja nie potwierdza też pogłosek, że złodzieje byli obcej narodowości.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama