Na wzgórzu stanął krzyż

Przy wjeździe do Starej Krobi gminną drogą od strony Gostynia, na wzgórzu, stanął nowy drewniany krzyż. - Chrystus, jeśli na niego spojrzymy z wiarą, jest dla nas źródłem życia i potrafi nas ochronić przed śmiercią mocą swojego Zmartwychwstania - powiedział do mieszkańców wioski ks. Paweł Minta, proboszcz parafii w Domachowie, podczas poświęcenia rzeźby. Uroczystość odbyła się w niedzielę, 2 grudnia. Na wzniesieniu, przy pięknie udekorowanym krzyżu, zebrali się mieszkańcy Starej Krobi, aby odmówić modlitwę. - Jestem przekonany, że będzie to kolejne miejsce, gdzie krzyż nie da się powalić, gdyż wciąż powstaje. Że jest to miejsce chronione przez ludzi wierzących. To jest w pewnym sensie kamień graniczny. Dziękuję wszystkim i gratuluję - stwierdził już po nabożeństwie proboszcz domachowskiej parafii. Pierwszy krzyż w Starej Krobi stanął w 2000 r., z okazji odprawianych wówczas Misji Parafialnych. Od tamtej pory stał się częścią historii wioski, zaczął być z nią kojarzony. Niestety, rzeźby nie oszczędziły żywioły. Podczas wichur, uszkodzone zostało murowane umocnienie krzyża, a drewno, z którego był zrobiony, zaczęło gnić. Doszło do tego, że się przewrócił. Po odrestaurowaniu, poprzedni krzyż wrócił na swoje miejsce, ale kolejne wichury spowodowały, że zaczął zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców. Uznano, że najlepszym rozwiązaniem będzie postawienie nowego krzyża. Nie trzeba było długo szukać chętnych do pomocy. Prace rozpoczęto od wstępnej obróbki drewna, którą zrobiłł Dawid Kaniewski. Następnie stolarz Zenon Jesiak uformował kształt krzyża, zabezpieczył rzeźbę odpowiednimi środkami konserwującymi. W maju kilku przedstawicieli wioski udało się do Częstochowy, aby zakupić nowy wizerunek Ukrzyżowanego. Dzięki uprzejmości mieszkańca z sąsiednich Sułkowic, przy wykorzystaniu odpowiedniego sprzętu, kilka tygodni temu błyskawicznie udało się zdemontować stary, zniszczony krzyż. W jego miejsce osadzono nowy, z dębowego drewna. - Zapamiętajcie sobie, że nowy krzyż stanął na wzgórzu na początku roku wiary i na początku adwentu 2012 roku - zaapelował ks. Paweł Minta do mieszkańców wioski. (AgFa)