reklama
reklama

Na śliskiej jezdni przed Piaskami dachował citroen. Kierująca autem jest w szpitalu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości - Kobieta była przytomna, ale nie mogła wyjść z samochodu, który dachował na drodze. Tutaj byli jeszcze inni świadkowie, którzy ją wyciągali, ja zadzwoniłem do jej szefowej i męża - tak świadkowie opisują zdarzenie na trasie Piaski - Strzelce Wielkie. Do wypadku doszło dziś około godz. 8.00.
reklama

Nieszczęśliwy jest ten czwartkowy poranek dla nieostrożnych kierowców. Na drogach w powiecie gostyńskim od rana odnotowano dwa zdarzenia. O jednym z nich piszemy TUTAJ. Słoneczna pogoda może osłabiać czujność kierujacych. Wbrew pozorom na jezdni, gdzie z obu stron rosną drzewa, od rana było bardzo ślisko. Niebezpieczne i zdradliwe są te drogi, na których pod wpływem niskiej temperatury w nocny zamarzła wyciekająca woda lub kałuża. 

Jak zeznają świadkowie zdarzenia w Strzelcach Wielkich, kobieta kierująca citroenem jest mieszkanką gminy Krotoszyn.

 - Jechała z Krotoszyna załatwić sprawy finansowe w Piaskach, chyba do banku - mówią mężczyźni, którzy powiadomili służby. 

Samochód osobowy był już za miejscowością Strzelce Wielkie, poruszał się drogą zarośniętą drzewami. Wbrew pozorom jest tam lód na asfalcie.

- Tam wypływa woda jakby spod ścieżki rowerowej na asfalt. I tworzy się czapa lodowa na odcinku kilkunastu metrów. Jedziesz po suchej drodze i wpadasz na lód i dużo pojazdów tam się ślizga - napisał jeden z mieszkańców gminy Piaski, komentując zdarzenie.

Potwierdzają to strażacy, którzy pracowali na miejscu, udzielając poszkodowanej pierwszej pomocy - chodzi o zabezpieczenie przed wychłodzeniem i badanie urazowe- oraz wsparcia psychicznego. Ostrzegają - jadąc z góry ze Strzelec Wielkich do Piasków, warto uważać na jezdnię. Jest bardzo ślisko i łatwo stracić panowanie nad kierownicą. 

- Pojazdem jechała jedna osoba, przed przyjazdem straży znajdowała się już na zewnątrz, poza autem, jest przytomna. Skarży się na bóle i urazy z prawej strony ciała i bóle głowy. To tam mogą być drobne obrażenia. Została przekazana załodze karetki pogotowia. Będzie zabrana do szpitala w Gostyniu - relacjonuje kpt. Marcin Nyczka z KP PSP w Gostyniu, który był kierownikiem działań ratowniczych na miejscu zdarzenia. 

Czynności prowadziły 4 zastępy straży pożarnej: 3 JRG z Gostynia i jeden zastęp z OSP Piaski. Na miejsce dojechał zespół ratownictwa medycznego, a także policjanci z KPP w Gostyniu.

Droga przez półtorej godziny była zablokowana w obu kierunkach. Aktualnie jest już przejezdna.

[AKTUALIZACJA godz. 17.00]

Gostyńscy policjanci, prowadząc czynności ustalili, że 34-letnia mieszkanka Krotoszyna, kierująca samochodem osobowym, nie dostosowała prędkości do panujących warunków ruchu. Na oblodzonej jezdni wpadła w poślizg, uderzyła najpierw w drzewo, później i dachowała na środku drogi. Była trzeźwa.

Poniosła ogólne obrażenia ciała, nie wymaga hospitalizacji dłuższej niż 7 dni, dlatego "drogówka" zdarzenie uznała za kolizję. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama