Około godziny 19.00 do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu zadzwoniła kobieta twierdząc, że między Krobia a Pudliszkami widzi „ze znacznej odległości bardzo duże płomienie ognia”. Niestety zgłaszająca nie potrafiła podać dokładnej lokalizacji pożaru. Do akcji skierowano więc strażaków m.in. z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Gostyniu, Ochotniczych Straży Pożarnych w Krobi oraz Pudliszkach.
Poszukiwania miejsca pojawienia się ognia okazały się trudniejsze niż by się to początkowo mogło wydawać. Ostatecznie pożar, który według informatorki miał wybuchnąć między Pudliszkami a Krobią zlokalizowano na jednej z prywatnych posesji w pobliżu tzw. starej gazowni przy ul. Powstańców Wielkopolskich - Krobskiego Centrum Usług Społecznych.
Na wspomnianej posesji strażacy zastali dwóch mężczyzn oraz rozwijający się pożar. Ratownicy szybko przystąpili do gaszenia ognia przy pomocy prądów wody. Być może sprawa rozeszła się po kościach dla osób, które zastano na terenie nieruchomości, gdyby nie znalezione w dogaszanym palenisku odpady.
- Ślady wskazywały, że ewidentnie były tam prowadzone prace porządkowe, a przy okazji mężczyźni chcieli się pozbyć „towaru”. Oprócz dużych ilości gałęzi było jakieś stare siedzenie od samochodu, elementy plastikowe, które nie zdążyły się jeszcze spalić - relacjonował dowodzący akcją aspirant sztabowy Przemysław Janicki z JRG Gostyń.
Znaleziono nawet bańki i kanistry, prawdopodobnie z jakąś łatwopalną substancją, które mogły posłużyć sprawcom do wzniecenia i podsycania ognia. Ogólnie na terenie całej posesji widać było porozrzucane w różnych miejscach odpady: części samochodowe, plastikowe pojemniki oraz śmieci.
Ukaraniem sprawców pożaru zajęła się policja.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.