W trakcie wideokonferencji operacyjnej dla kadry kierowniczej gostyńskiej komendy, gdzie jednym z tematów były pożary lasów, strażacy otrzymali wezwanie do pożaru w miejscowości Dobrapomoc (gm. Pogorzela). - Wszyscy myśleliśmy, że to ćwiczenia – mówi kpt. Marcin Nyczka, oficer prasowy komendy.
Pierwsza informacja mówiła o pożarze (15 kwietnia) lasu na powierzchni około 300m2. Po dojeździe pierwszych zastępów OSP, okazało się, że ogień objął już większą powierzchnię.
- Strażacy podali 3 prądy gaśnicze na palący się młodnik i trawy. Szybkie działania strażaków pozwoliły uniknąć rozprzestrzenienia się pożaru na drzewa. Zaopatrzenie wodne realizowano z pobliskiego hydrantu – relacjonuje kpt. M. Nyczka.
Przyczyną pożaru było przewrócenie się drzewa na linię energetyczną, co spowodowało zwarcie, a następnie pożar. Strażak zauważa, że było bardzo sucho, a to utrudniało akcję.
Przedstawiciel nadleśnictwa określił straty na ok. 15 tys. zł. Łącznie spaleniu uległo ok. 0,8 ha.
Działania trwały niecałe trzy godziny. Udział w nich brało 10 zastępów straży pożarnej: 3 zastępy JRG Gostyń, 2 zastępy OSP Pogorzela, 2 zastępy OSP Babkowice, 2 zastępy OSP Pępowo oraz zastęp OSP Głuchów.